Trzebinia
Oni o Sierszy nie zapomną nigdy
Szczególnie dziś, w dniu górniczego święta, powracają wspomnienia o zlikwidowanej kopalni. Choć od tych wydarzeń upłynęły lata, wielu byłych pracowników nie pogodziło się z zamknięciem zakładu i robi wszystko, by pamięć o KWK Siersza się nie zatarła.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Siersza, zrzeszającego byłych pracowników kopalni, co roku w Barbórkę składają kwiaty na cmentarzu w Trzebini przy mogile ku czci osób poległych w katastrofie górniczej, a także przy obelisku na Zbyszku. W weekend bawili się na tradycyjnym spotkaniu barbórkowym. Przyszło około 60 osób.
- Niestety czas jest nieubłagany. Niektórzy odchodzą - przyznaje Jerzy Idzik, prezes Stowarzyszenia Siersza.
Wiele pamiątek po kopalni znajduje się w Muzeum Regionalnym w Trzebini. Niestety, jak twierdzą byli pracownicy Sierszy, zainteresowanie nimi jest niewielkie.
- Szkoły rzadko kiedy organizują tu wycieczki. A szkoda - podkreśla Włodzimierz Łęcki.
Byli górnicy mają nadzieję, że gmina zadba o znajdujący się tu szyb. Stan techniczny metalowej konstrukcji pogarsza się.