Przełom Online
CHEŁMEK. Noc Muzeów pod hasłem Baty
Ponad pięćdziesiąt osób uczestniczyło w sobotni wieczór w wycieczce po dawnych zakładach obuwniczych. Atrakcyjny program Nocy Muzeów przyciągnął wielu miłośników historii.
Trzecią edycję imprezy rozpoczęła wystawa artystów sztuki ulicznej ze Śląska Mony Tusz i Raspazjana w galerii Epicentrum.
- Niektórzy jeszcze pamiętają, że właśnie w tym miejscu funkcjonowała zakładowa kuchnia. To tu przygotowywano strawę dla tysięcy pracowników zakładów. Obecnie w galerii przygotowujemy strawę dla ducha – stwierdził żartobliwie dyrektor chełmeckiego ośrodka kultury Waldemar Rudyk.
Wiele osób dołączało do wycieczki w kolejnych jej etapach. Wybrali się na spacer śladami przemysłowego dziedzictwa rodziny Baty. Zwiedzili Dom Pamięci Baty, gromadzący zbiory związane z historią ziemi chełmeckiej i przemysłem obuwniczym, a także modernistyczne osiedle spółki obuwniczej. Mieli też okazję przejść się po terenie dawnej fabryki.
Na koniec, u stóp nieczynnego komina holenderski artysta Ronnie Deelen zaprezentował spektakl muzyczno–wizualny.
(e)
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ
Noc Muzeów w Chełmku