Przełom Online
Chrzanowska kampania na finiszu
Jak kto może, tak dojeżdża do końca kampanii wyborczej. W Chrzanowie kandydaci na burmistrzów korzystali z różnych środków lokomocji. Robert Maciaszek jeździł z ulotkami rowerem, a Andrzej Filipczak kamperem. Kto wypadł bardziej oryginalnie?
mmm
Komentarze
36 komentarzy
He he tylko cenzor pracuje.
Cisza wyborcza
Oreł - nie jestem zdenerwowana, nie wiem skąd to podejrzenie, dlaczego tak wiele razy mnie chcesz uspokoić i dlaczego Ci tak na mnie zależy...to jest dziwne... jeśli jestem zagadką dla Ciebie - proponuje sobie posłuchać Helen Reddy "I am Woman" - tylko ze zrozumieniem, jeśli nie ogarniasz angielskiego - włącz sobie tłumacza do tekstu :) Wszystkim kobietom polecam tą piosenkę! ja ją uwielbiam w wykonaniu bohaterek "Sex w wielkim mieście II" :) właśnie idzie w tv :) dobrej nocy i obyśmy się w poniedziałek po wyborach obudzili w dobrych humorach :) oczywistym jest, że mój dobry humor, będzie oznaczać Twoją porażkę :)
Pani Madeja niech se pani weźmie coś na uspokojenie i troche wyluzuje. W poniedziałek też będzie dzień. Pozdrawiam :)
orzeł - sorry, ale po tym ostatnim komentarzu, to musisz zmienić nicka dronie jeden, bo z tym nickiem i komentarzami już nikt cie poważnie traktować nie będzie. pozdrawiam pomimo wszystko i razem ze wszystkim :)
III – To, że w Radzie rządzi PO to chyba jest jasne, nie o tym jest jednak ta dyskusja… wydawało mi się, że rozmawiamy o kandydacie na burmistrza… Mięliśmy p. Kosowskiego ze WSPÓLNEGO CHRZANOWA, który rządząc poustawiał swoich ludzi na stanowiskach – wielu bardzo dobrych specjalistów, których cenie – żeby była jasność. W przerwie był p. Niechwiej – nazwijmy to - przypadek Niechwiej, bo szkoda tego komentować :) Faktem jest, że za moją porażkę w budżecie obywatelskim mogę obwiniać Radę – to ona uchwalała ten projekt w takiej formie i z takimi zasadami. Mam nadzieję, że to tylko przez fakt, że w Chrzanowie ten projekt był po raz pierwszy, starali się to zrobić szybko, żeby w ogóle było i że każdy kolejny będzie już „nowoczesny”. Natomiast miło mi, że zauważyłeś fakt, iż to dzięki RM W OGÓLE taki pomysł stworzenia projektów budżetu obywatelskiego wreszcie się ziścił! Niedoskonały, ale jest. Kolejne mam nadzieje będą bardziej doskonałe i pewnie swój projekt również udoskonale i wystartuje ponownie, bo jest dobry. Dlaczego nie wygrał? Bo sama go pisałam i sama reklamowałam. Nie miałam na to ŻADNEGO budżetu, czasu pomiędzy pracą ani ludzi do pomocy jak „leśne dziadki” na stołkach od lat i ze znajomościami. Jedynie co mogłam zrobić to roznosić ulotki, które na pewno 1000 mieszkańców miasta z samochodami zastało za wycieraczką. A moja energia jest dokładnie skoncentrowana na innych sektorach mojego życia – zapewniam.
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.