Przełom Online
Pielgrzymi ze śpiewem weszli do Częstochowy (WIDEO)
Na szczycie Jasnej Góry w sobotnie popołudnie leżeli krzyżem ciesząc się, że udało im się dojść do celu. W ciągu pięciu dni pielgrzymi z grupy chrzanowskiej doświadczyli skwaru, ale i wielkiej życzliwości ze strony mieszkańców mijanych miejscowości.
Na Jasną Górę weszło 544 pielgrzymów z Chrzanowa, Trzebini, Libiąża i Spytkowic, którzy 7 sierpnia wyruszyli spod kościoła w Chrzanowie.
- W tym roku w drodze dokuczały nam upały. Zdarzały się przypadki zasłabnięć i innych niedomagań. W razie potrzeby ratownicy podwozili takich pielgrzymów na miejsce postoju lub noclegu. Deszcz spadł dopiero w Częstochowie na koniec mszy. To już moja 18. pielgrzymka, ale zawsze wejściu na Jasną Górę towarzyszy wielkie szczęście, że znowu się udało. Powitali nas ksiądz arcybiskup Marek Jędraszewski i biskup Jan Szkodoń. Potem wszyscy tradycyjnie położyli się krzyżem na placu. Ksiądz Adam Banach, który w tym roku był głównym przewodnikiem wspólnoty chrzanowskiej, o każdej grupie opowiedział kilka zdań z ołtarza polowego - opowiada student stomatologii Tomasz Szreter z Chrzanowa, zajmujący się obsługą medialną pielgrzymki.
Członkowie grupy trzebińskiej przy wejściu wypuścili balony na znak wymodlonych intencji, z którymi wyruszyli w drogę. Pielgrzymujący po raz pierwszy tradycyjnie mieli na głowach wianki.
Wszystkie grupy poszły do kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej, a potem uczestniczyły we mszy świętej na placu pod szczytem Jasnej Góry. Do domu pełni wrażeń pielgrzymi wrócili autokarami.
Publikujemy wideo z wejścia całej grupy na Jasną Górę dzięki uprzejmości Tomasza Szretera, prowadzącego oficjalny profil fb pielgrzymki.
Komentarze
3 komentarzy
A arcybiskup, jaką limuzyną pielgrzymował?
Nie podoba ci się ,nie chodź i nie obrażaj !!!
Santo debillo!