Przełom Online
Trener Żarek przeczuwał wygraną z Victorią
Na inaugurację "okręgówki" Żarki okazały się lepsze o gola od Victorii. Szkoleniowiec zwycięzców miał przeczucie, że jego gracze wywalczą trzy punkty.
PIŁKA NOŻNA
Klasa okręgowa - Wadowice
LKS Żarki - Victoria 1918 Jaworzno 1-0 (0-0)
1-0 Michał Gucik (90+2)
Żarki: Nędza - Glistak (41. Piwowar), Jesionowski, Saternus, Horawa (37. Adamczyk), Szafran, Gucik, Bulek, Knapik, Kurzak (90. Kosowski), Przebinda (41. Żegleń)
Victoria: Madeja - Żuraw, Goryczka, Pilarczyk, Lipiec (77. Żurawik), Majka, Bujakiewicz, Kuzak (60. Maziarz), Wartała, Gembala, Gajda
Oba zespoły miały dwie bardzo dobre okazje. Wśród gości Gajda nie wykorzystał sytuacji sam na sam, gracze Victorii nie zamienili też na gola okazji w zamieszaniu podbramkowym. W obu przypadkach golkiper Żarek stanął na wysokości zadania. Natomiast gospodarze po pół godzinie gry mogli objąć prowadzenie po strzale pozyskanego z Mętkowa Rafała Bulka, którego uderzenie bramkarz wybronił ręką. Groźnie uderzali też Glistak i Żegleń. W końcu w ostatniej akcji meczu już w doliczonym czasie Jakub Żegleń zakręcił stoperem, dograł do Michała Gucika, a ten minął rywala zwodem i uderzył w krótki róg pod poprzeczkę.
- Od kilku dni miałem w głowie wynik 1-0 dla nas w meczu z Victorią. I tak się stało - stwierdził zadowolony Robert Saternus, grający trener Żarek.
- Niestety, w naszym składzie zabrakło przebywających na wakacjach dwóch środkowych pomocników Suwaja i Sierczyńskiego, dlatego druga linia była taka trochę kombinowana - powiedział trener Victorii Tomasz Kijewski.
Halniak Maków Podhalański - Nadwiślanin Gromiec 1-1
Arka Babice - Niwa Nowa Wieś 2-3