Przełom Online
Ideał sięgnął bruku. Dziury trzeba załatać
Kto korzysta z objazdu ulicą Dworcową w Trzebini, ma nową atrakcję. Slalom między dziurami w drodze.
W rozkopanym przez drogowców mieście, na objeździe od strony Chrzanowa, powstały dziury, które trzeba omijać. Jedni biorą je z prawej strony, inni z lewej. Ten wybór bywa czasem zaskakujacy i niebezpieczny dla pojazdów jadących z przeciwka.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to za miesiąc może być już po problemie, czyli po objeździe, bo wtedy planowane jest oddane wiaduktu po remoncie. Ale miesiąc to jednak sporo czasu, a dziury są coraz większe. I choć mają one wartość poznawczą, bo odsłaniają całkiem ładną kostką brukową, którą pierwotnie była wyłożona ta publiczno-prywatna droga, to żadne to pocieszenie.
Ciekawe czy ich załatanie jest w zasięgu możliwości właścicielskich. Wydaje się, że jak się powiedziało A, czyli drogę otwarło, to trzeba też powiedzieć B, czyli stworzyć na niej bezpieczne warunki jazdy.
Komentarze
27 komentarzy
stary zgred: ważne pytanie o te parametry. Sprawdzimy. Wiadukt na pewno powstanie, ale jaka jest przyszłość tej publiczno-prywatnej drogi, to zagadka. Luszowice. Byłam. Faktycznie te odcinki ze zdartym asfaltem są irytujące. Dzisiaj spodziewamy się odpowiedzi inwestora kolejowego w sprawie, jak długo to wszystko ma potrwać. Będzie informacja.
Jeśli dobrze pamiętam, to jakaś lokalna gazeta pisała, że wiadukt pod torami zostanie niedługo zamknięty i przerobiony na pełnowymiarowy; 2 pasy po 3,5 metra każdy plus chodniki. No to chyba nie będzie wychodził na drogę nie dość że dziurawą, to jeszcze prywatną.
Rzeczywiście,adresat niewłaściwy odnośnie Luszowic.Prędzej p.Maciaszek.
tito: Luszowice to jest gmina Chrzanów, więc ten pan to adresat niewłaściwy. Wypada jeszcze ustalić, kto jest zarządcą drogi. Faktycznie tamtędy nie jeżdżę, ale się wybiorę. III: nie oczekuję wygód tylko przyzwoitości. Trasa, o której rozmawiamy też jest dostępna. Dopóki jej burmistrz nie uruchomił, jeździłam koło Chechła. Skoro jest, to korzystam i podobnie jak tysiące innych kierowców, chciałabym jeździć po drodze, nie po dziurach.
No to nie pozostaje nic innego jak zaprosić przełom na przejażdżkę przez Luszowice. Doznania gwarantowane. Warto poczekać i spróbować się minąć z autobusem lub ciężarówką. Jeszcze lepiej jak popada deszcz. W ten czas się jedzie na chybił - trafił. Trafienie w dziurę zapewnione. Polecam!
Pani Alicjo, właśnie to jest nieoficjalny objazd, więc jeżeli oczekuje Pani wygód to są dostępne inne trasy. Skąd przekonanie, że mamy tylko problem ze stanem dróg osiedlowych? Gdy na ul. Pogorskiej przez kilka dni była wielka dziura zasypana żwirkiem to nikt z Was się tym nie zainteresował pod przykrywką ideałów. Tak samo Pani może zgłaszać do zarządcy tej drogi o naprawę, a nie zapychać stronę artykułami w sezonie ogórkowym.
>wydałem polecenie< jako kto?
Do Promil_pl:tamtędy p.Alicja jeździ zapewne rzadziej...Może p.Okoczuk się zainteresuje to i będzie w Przełomie?;)
Wczoraj jechałem przez Luszowice. Nawierzchnie zeskrobali przed i za wiaduktem, dziury takie że masakra. Nikt tam nic nie robi i widać aby coś miało się tam dziać. Robią ale przy torach. Czekać aż ktoś urwie zawieszanie i oby nic coś gorszego.
Alicja Molenda: nie wiem, czy nazwałbym to nieskutecznością. Końcem czerwca zauważyłem problem, w poniedziałek 2 lipca złożyłem wniosek do UM. Jak tłumaczy Zastępca Burmistrza, "Temat znany. Dwa tygodnie temu wydałem polecenie, aby sprawę załatwić. Niestety okazało się że umowa na remonty cząstkowe jest już wykończona i trzeba zawrzeć kolejną. Do tego jest sezon urlopowy oraz nieuregulowany stan prawny tego odcinka drogi. Pytanie też czy nie lepiej sfrezować ten asfaltobeton i pozostawić kostkę brukową. Jest bardzo ładna". Nie wiem, czy Rada ma wpływ na terminy podpisywania umów przez UM. Ale na pewno ma obowiązek wnioskować i zauważać sprawy istotne, co zresztą czynię.
"Jedni biorą je z prawej strony, inni z lewej. Ten wybór bywa czasem zaskakujacy i niebezpieczny dla pojazdów jadących z przeciwka." - to samo można napisać na temat zapadniętych studzienek obwodnicy os. Młodości w Chrzanowie (ul. AK, Szarych Szeregów, Witosa). Z tą różnicą, że problem istnieje chyba od wybudowania osiedla, czyli ze 30 lat. Zgłaszany wielokrotnie, nikt nic nie robi, ale linie podwójne ciągłe odmalowali... Znam te studzienki na pamięć, a i tak raz na 10 w nie wpadam. Współczuję kierowcom autobusów, którzy jeżdżą tam co pół godziny :-)
..Dla jakichś 99% przejeżdżających przez Trzebinię "obcych" (tych na D, W, KR, N, R) rejestracji wizerunkiem Trzebini nie jest żaden Rynek, którego istnienia nawet nie zauważają, tylko właśnie ta plątanina objazdów, bocznych dróżek i dziurawych przejazdów kolejowych. Nie dość, że wyglądających jak po bombardowaniu, to jeszcze na dodatek fatalnie ("przemądrzale") oznakowanych. I nie ma tu żadnego znaczenia, że oznakowanie jest (pewnie) zgodne z przepisami i organizacją ruchu. Jest po prostu przemądrzałe, nie dla zwykłego człowieka, jeszcze na dodatek całkowicie nie zorientowanego w terenie topograficznie. Wielokrotnie widziałem, jak te obce rejestracje, jadące od autostrady/Chrzanowa, zwalniają przed każdym kolejnym znakiem dotyczącym remontu wiaduktu/objazdu po czym, po dojechaniu pod sam wiadukt, stosują się od wiszącej tam tablicy i zamiast, jak wszyscy, pojechać w lewo, pod tory, jadą w prawo, na Bereskę. Kilka dni temu, w środku nocy (około godz. 1) jechałem za takim (tablica "D..."), który tak właśnie zrobił. Jechaliśmy zwalniając od znaku do znaku, wreszcie zatrzymał się przed tablicą tuż przed wiaduktem, pomedytował i skręcił w prawo w leśne ostępy Chechła i Berseski, z których wyjechał pewnie gdzieś w okolicach Zatora. Trąbiłem na ciula, ryzykując obudzenie klasztorników, ale nie posłuchał. Na pewno doceni promocyjne walory rynku w Trzebini.
"proponuję nie do Przełomu zgłaszać pretensje, ale do Waszych przedstawicieli w radach" To dziwnie bo gdy handlowcy domagali się otwarcia drogi, to rozumie że wtedy Przełom czuł się zobowiązany. Rozumie no na jakieś tam bocznej gminnej drodze takiej gówno burzy jak na dworcowej się nie uda nakręcić:) "Ja się tylko upominam o absolutne minimum" Dobrze by było może się upomnieć o absolutne minimum ortografii od swoich "Redaktorów":)
To taka gra słów: sięgnął bruku,tego "odkrytego" przez dziury w asfalcie.Ideał?Może p.o.burmistrza?;) wg p.Alicji(?).Szkoda,że temat objazdów nie był tak "dogłębnie"(jak te dziury na Dworcowej) rozpatrywany przez Przełom przed remontami,za poprzedniej ekipy w UM Trzebinia.
Też trochę nie rozumiem tytułu artykułu. Jaki ideał? Jakiego bruku?
Pani Alicjo jak ktoś obecnie przejeżdża przez Trzebinie i jedzie tymi cudownym objazdami, mijając kilka remontów po drodze to wątpię, żeby zwrócił tylko uwagę na dworcową. A ta ulica jest słynna tylko dla Pani, jeśli ja Pani nazywa wizerunkiem miasta to ja teraz gratuluję poczucia humoru. Wizerunkiem miasta jest np. Rynek, a nie jakas objazdowa uliczka pod wiaduktem i to podczas kilku remontów w jednym czasie. A jeśli chodzi o stany innych dróg to nie wiem gdzie napisałem, że problem jest z drogami osiedlowymi. Jest kilka gminnych dróg którymi jeździć się nie da.
III: Dworcowa to nieoficjalny objazd drogi krajowej. Dlatego się nią przejmujemy. tysiu: Dlaczego zakłada pan, że każda naprawa drogi musi być prowizorką i że kilka tysięcy kierowców dziennie z radością testuje zawieszenia swoich aut na trzebińskiej drodze? cherubinie: jeśli dziury w drodze to temat polityczny, to gratuluję Panu poczucia humoru. To jest "kultowy" temat lokalny i proponuję się go nie wstydzić. A to że kandydaci na burmistrza sobie Dworcową szczególnie upodobali (vide to co wisi na płocie, tudzież słynne selfie na Dworcowej), to już proszę mnie z tymi pomysłami nie kojarzyć. Ja się tylko upominam o absolutne minimum troski o wizerunek miasta w miejscu bardzo uczęszczanym. Tym z Państwa, którzy mają problemy ze stanem dróg na swoich osiedlach, proponuję nie do Przełomu zgłaszać pretensje, ale do Waszych przedstawicieli w radach osiedli, sołectw, radnych. To są ludzie zobowiązani do podejmowania skutecznych interwencji w sprawach dla Was ważnych. Jeśli trzeba przypomnieć ich nazwiska, to chętnie taki przewodnik przygotujemy.
Poza tym - objazd przecież nadal obowiązuje. Można jeździć. Jak ktoś ma dużo czasu i kasy to niech omija dziury objazdem.
Żeby każdą dziurą się tak przejmowaliście jak tą na Dworcowej. No ale świta Przełomu tamtędy często jeździ to i jest ból cały czas i artykuły powstają non stop.
@cherubin85 Zgadzam się w 100%, są ważniejsze tematy niż temat ul. Dworcowej. @Alicja Molenda Po to ma Pani zawieszanie w aucie, aby tłumiło nierówności. Wystarczy powolutku przejechać, a nic złego się nie stanie. Szkoda marnować pieniądze na jakaś prowizorkę, która tygodnia nie wytrzyma.
Ciekawe o czym bedzie pisał przełom jak w końcu otworzą wiadukt i temat ulicy dworcowej się skończy... Bo to nie jest jedyna ulica w tym powiecie, która jest w takim stanie. Są w gorszym, ale o nich cicho sza...!!!! Myślę, że temat Dworcowej jest dla Pani Alicji ulubiony bo... polityczny.
tysiu: A czy ta komunikacja publiczna porusza się po innej drodze? Tu dodam, że nie oczekuję na prowizorycznym objeździe gładkiej jak stół nawierzchni, ani nowego asfaltu. Żadnych cudów. Tylko zalepienia kilku dziur. I wstyd mi za moje miasto, które tak prostej sprawy nie potrafi udźwignąć. Tysiące aut z Polski i świata codziennie tędy przejeżdża. Co oni sobie o Trzebini myślą. Te dziury nie wypadły wczoraj. Panie Radny WH1991: z całą sympatią, ale za pana nieskuteczność też mi trochę wstyd.
Problem nie jest nowy, sygnalizowałem już początkiem lipca: https://wojciech-hajduk.pl/od-tygodnia-wnioskuje-o-naprawe-dworcowej/. Odpowiedź zaskakuje: UM po zawarciu kolejnej umowy z wykonawcą dokona niezbędnych napraw. Nihil novi.
"fachowcy od dróg" żądzą w Trzebini i co... tacy z nich facowcy... polityczni nominaci! sparaliżowali Trzebinie bo nie da się poruszać bo wszystko rozkopane i nawet Dworcowej nie potrafią ogarnąć!! na szczęście wybory blisko i pogonimy pisiorów!!
Zawsze może się pani przesiąść na komunikację publiczną, pani Alicjo.
Oj, żeby wam nie powiedzieli Z. Zamykamy drogę i róbta co chceta...