Przełom Online
REGULICE. Ciężko ranny motocyklista
W sobotę po południu kawasaki uderzyło w ogrodzenie prywatnej posesji przy ul. Stolarskiej. Z kolei późnym wieczorem pijany kierowca mógł doprowadzić do nieszczęścia na ul. Chrzanowskiej.
Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji, poinformował, że do wypadku z udziałem motocyklisty doszło w sobotę w godzinach popołudniowych w rejonie skrzyżowania ul. Kościuszki i ul. Stolarskiej w Regulicach. 32-letni reguliczanin, jadący kawasaki, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji przy ul. Stolarskiej.
- Obecnie jest w szpitalu. Odniósł między innymi poważne obrażenia głowy – mówi Robert Matyasik.
Około godz. 21.50, również w Regulicach, miała miejsce kolizja. Ulicą Chrzanowską poruszała się skoda, prowadzona przez 62-letniego mieszkańca wsi. Auto zjechało na przeciwny pas i zahaczyło lusterkiem o lusterko volkswagena polo. Kierowca skody wydmuchał 2,7 promila alkoholu.
Łukasz Dulowski
Komentarze
4 komentarzy
Moje zdanie takie jeżdżąc na naszym terenie trzeba mieć oczy z przodu i z tyłu szeroko otwarte, bo są kierowcy niezależnie od wieku normalni i ostrożni i tacy ryzykanci.Jak można na zakręcie w ostatniej chwili sygnalizować że skręca, trzymając papierosa i komórkę telefonując jednocześnie?Ale szczyt wszystkiego być pijanym i wsiadać w jakikolwiek pojazd?
Ze swej strony , powiem tyle, codziennie jeżdżąc przeżywam conajmniej jeden ekstremalny moment po którym na szczęście na razie nie doszło do wypadku, i to nie tylko niektórzy motocykliści, niestety muszę to napisac, w kontekście wypadku w Sierszy,lecz ogółnie młodzież Rodzice, Policjo apeluje, przemawiajcie do młodzieży , bo jeszcze takie wypadki są niestety kwestią czasu, obym się mylił...(no i niektóre kobiety i staruszkowie, też masakra )
Jeżdżę na motocyklu i uważam, że nie wszyscy są poje... choć co do tych jeżdżących (pędzących) na ścigaczach też mam podobne zdanie. Uważam, że to są motocykle na tory wyścigowe a nie na drogi publiczne. Wyjątek autostrada - tam można się nieco rozpędzić i sprawdzić możliwości maszyny oczywiście z rozsądkiem. Na pewno zaś nie jest do tego przeznaczona droga w Regulicach.
niech nikt nie mówi ze kierowcy samochodowi są winni!!! i motocykliści maja przez nich wypadek ,albo wypadek śmiertelny, bo to bzdura,jeżdżą jak pojebani a potem płaczą ze to samochód im zajechał,sam miałem niedawno podobny przypadek ale na szczęście popatrzyłem dwa razy w lusterka zanim wykonałem manewr ominięcia , za pierwszym razem jak spojrzałem w lusterko było czysto!! a za drugim spojrzeniem idiota za mną oczywiście na ścigaczu z "mega"prędkością wyminął mnie dobrze ze zobaczyłem bo by już lerzał w piachu a ja za ciula bym w kryminale pewnie siedział a jechałem z rodziną