Ziemia chrzanowska
W prywatnych firmach można zarobić więcej niż w urzędzie
Kilka lat temu o wolne miejsce pracy w magistracie walczyło nawet trzydzieści osób. Dziś, gdy ogłaszany jest nabór, startuje w nim dwóch, trzech kandydatów. Czasem nie ma nikogo. Bycie urzędnikiem traci na atrakcyjności.
- Mimo wielu atutów pracy, takich jak: stałe godziny pracy, stały zakres obowiązków, wolne weekendy i święta, wynagrodzenie płacone w terminie, na bieżąco regulowane składki, liczba chętnych, biorących udział w ogłaszanych konkursach, znacznie zmalała. Minusem jest zbyt niska płaca - przyznaje Jolanta Nowakowska, sekretarz gminy Alwernia.
Średnie pensje w urzędach są niższe od średniej krajowej. Pracują tam nawet osoby, zarabiające najniższą krajową. Są jednak i tacy, którzy dostają ponad 10 tys. zł brutto.
O tym, kto i ile zarabia w urzędach piszemy w aktualnym, 50. numerze gazety.
Czytaj "Przełom" bez wychodzenia z domu. Najnowszy, 49. numer możesz kupić w internecie. Elektroniczne wydanie jest dostępne także dla użytkowników urządzeń mobilnych - tabletów i smartfonów (w tym iPhonów i iPadów).
http://eprasa.pl/news/przełom-tygodnik-ziemi-chrzanowskiej
Komentarze
7 komentarzy
brak kwalifikacji, kompetencji, umiejętności zdobywania wiedzy, samokształcenia, mimo długoletniej pracy 0 doświadczenia zawodowego, brak umiejętności logicznego myślenia, kojarzenia faktów, wydawanie sprzecznych decyzji, BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI !!! Obywatel mieszkaniec gminy - twój wróg!
brak kwalifikacji, kompetencji, umiejętności zdobywania wiedzy, samokształcenia, mimo długoletniej pracy 0 doświadczenia zawodowego, brak umiejętności logicznego myślenia, kojarzenia faktów, wydawanie sprzecznych decyzji, BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI !!! Obywatel mieszkaniec gminy - twój wróg!
"Bycie urzędnikiem traci na atrakcyjności." Chyba traci na znajomościach:) bo co taki urzędnik może nam dzisiaj załatwić używaną oponę do stara z rabatem -70%, czy może przyjmie nas bez kolejki. W dobie internetu i ogólnej dominacji IT, siedzenie w ciasnej klitce z szwagierką, teściową i żoną kuzyna stało się mało atrakcyjne. Tylko jak się nie chciało uczyć albo jedyne co się potrafi to robić kawę no to później jest narzekanie i lament że mało płacą:) w dodatku na państwowym ale za to są wczasy pod gruszą:)
Czyżby rola artykułu miała za zadanie wypranie mózgu czytającego? To proszę jeszcze dopisać, że wszyscy zatrudnieni pod Valeo mają zdecydowanie lepiej, bez zbytniego wysiłku otrzymują powyżej średniej krajowej, a picie kawy, wielogodzinne pogaduszki i lekceważący stosunek do innych, to w tej firmie standard. Niedługo liczba takich szczęśliwców wzrośnie o około tysiąc, to ogromnie cieszy urzędników z Panem Burmistrzem na czele, który lubi się z nami dzielić tą radosną nowiną.
W urzędach to jest mafia i rodzinne klany, każdy normalny człowiek jak tam idzie to go mdli na myśl o paniusiach z kawkami i serniczkiem
Na stanowiskach za 10 tys zl siedzą oczywiście tylko politycy. Brakuje prawdziwych specjalistów, informatykow, niski poziom i brak rozwoju. Taka prawda.
Praca tylko po znajomości, wystarczy przejść się po korytarzu takiej instytucji i przeczytać nazwiska z tabliczek...