Trzebinia
Piłkarze MKS nie pojawili się na treningu. Czy przez to, że klub zalega im z pieniędzmi?
Zaplanowane na środę zajęcia trzecioligowców trzebińskiego MKS nie doszły do skutku. Dlaczego?
W środę dotarła do nas informacja, że zawodnicy zespołu z Trzebini zawiesili treningi, bo klub ma wobec nich zaległości finansowe. Zaplanowane na ten dzień zajęcia faktycznie nie odbyły się.
- Piłkarze ustalili to ze szkoleniowcem. Nie wiązałbym tego z kwestiami płacowymi, lecz sportowo-organizacyjnymi. Ostatnio graliśmy przecież mecze co trzy dni. Owszem, mamy lekki, dwutygodniowy poślizg, ale to zdarza się w wielu klubach. W niektórych zadłużenie sięga kilku miesięcy. Sprawa z zawodnikami jest załatwiona. W piątek dostaną zaległe pieniądze - mówi Jacek Augustynek, prezes MKS.
Nie ukrywa, że problemy finansowe mają związek z tym, że trzebiński klub nie dostał gminnych stypendiów na drugie półrocze. Na ten cel potrzeba około 150 tys. zł.
- W tej sytuacji musimy liczyć na pomoc sponsorów - mówi Jacek Augustynek.
Jak usłyszeliśmy w piątek od jednego z graczy trzebińskiego trzecioligowca, zarząd stanął na wysokości zadania w kwestii zaległości finansowych.
W najbliższą sobotę, 28 października "żółto-czarni" zagrają o ligowe punkty na wyjeździe z wyżej notowaną Stalą Rzeszów.
Komentarze
49 komentarzy
Pogonić to całe towarzystwo!!!! Mięrnych kopaczy, wgłowach się poprzewracało z dobrobytu
200% poparcia dla wypowiedzi kibic200 powiedziales to czym ja sie probuje przebic w tych komentarzach do reszty:) lepiej bylo sprowadzac zawodnikow z tzw zaciagu krakowsko-slaskiego niz ogrywac swoich w 4 lidze. Zamiast dawac szasne Sochackiemu, Malodobremu, Martyniakowi, Kurkowi i reszcie utalentowanych juniorow to lepiej bylo sprowadzac innych grajkow nie wiadomo skad i po co. Czemu nikt nie pomyslal o tym ze zamiast dawac gre Malodobremu u nas jako wychowankowi ktory jest przywiazany do klubu to lepiej bylo go wypozyczyc do Szczakowianki gdzie byl wiodaca postacia. A nasze chlopaki ktorzy teraz by mogli grac teraz lub byc jako uzupelnie kadry musza sie platac po A czy B klasach albo okregowkach. Idealny przyklad Krzyska Pajaka ktory byl jednym z lepszych bramkarzy jakich mielismy to lepiej bylo sciagac jakiegos lichego Szymale. Z tych wszystkich zawodnikow ktorych sie pozbylismy mozna by spokojnie stworzyc mocna jedynastke do gry w IV lidze z uzupelnieniem jakis bardziej doswiadczonych zawodnikow ale podkreslam UZUPELNIENIEM a nie wiekszoscia skladu.
Powiem tak wydawanie na zakup kopaczy z poza naszego terenu umowa z wisłą żeby ich juniorzy grali w różnych klubach tak jak i w mks,trzeba im płacić pewnie nie mało,a przecież mks miał swoich i juniorów i już starszych i na pewno nie tak drogich,oczywiście zakup 2-3 piłkarzy doświadczonych można zrozumieć,ilu teraz gra wychowanków,4 lige oglądało się z dumą awanse do 3 zapewniali w większości grający długo w mks i wychowankowie którzy nie dostawali tyle kasy co kopacze grający kiedyś gdzieś tam a dziś dorabiają bo mają znane nazwiska...dla nich niema ambicji grania w mks tylko kasa.
Znowu nie przesadzajmy zawodnicy wiedzą, że to nie wina klubu tylko miasta. Zresztą dostają pieniadze ale z lekkim opóźnieniem. Nie wiem jak trener. Mi też się nie chce wierzyć, że chodzi o sprawy organizacyjno-sportowe. No chyba, że Szopa daje im popalić na treningach. W ogóle myślę, że ten artykuł Pana Michała został nie potrzebnie opublikowany. Zrobił małe zamieszanie, a wszyscy wiedzą jak jest u nas w budżecie. Do Antkiewicza nie chce już wracać.
Oby nie skonczylo sie to tak ze zawodnicy na oparach dociagna do konca rundy po czym rozwiaza kontrakty z winy klubu za niewyplacanie pensji i nie przystapia do rundy wiosennej, trenerowi skonczy sie umowa ktora rowniez nie zostanie przedluzona, klub sie rozwiaze i zaczniemy od B klasy derbami z UKSem Siersza... Jakos zupelnie nie chce mi sie wierzyc w to co mowi prezes ze to sprawy sportowo-organizacyjne bo graja czesto. Ostatnio grali w niedziele a dzis jest sroda to jakos nie rozumiem powiazania, przeciez nie trzeba robic pelnej jednostki treningowej tylko moze byc rozruch i jakis trening taktyczno-strzelecki i juz jest po treningu, wiec poprostu takie tlumaczenie do mnie nie przemawia. Nie macie wrazenia ze w tym przypadku jest powiazanie z tym co mowil Antkiewicz kiedy odchodzil odnosnie kasy i organizacji w klubie ?
Wochu, nie ma kto liczyć bo nie mają czego. Klub chciał od miasta 150 tys. a dostał ZERO.
Za chwilę w powiecie chrzanowskim nie zostanie już żaden klub piłkarski jak tak dalej pójdzie. Zamiast dbać, porządnie dofinansować i promować najlepszy klub to olewa się go cienkim sikiem. To jest dramat.
Nie ma w tym klubie nikogo, kto potrafiłby policzyć ile mają pieniędzy w budżecie dla piłkarzy? Chyba, że nie znają swoich przyszłych dochodów i idą z tym do wróżbity Macieja.
Czytam i nie dowierzam :/