Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

TRZEBINIA. Składowisko śmierdzi w okolicy

24.08.2012 16:41 | 8 komentarzy | 7 089 odsłon | red
Są dni, że śmieci nie czuć wcale. Jednak ostatnio z wysypiska przy ul. Piłsudskiego śmierdzi w całej okolicy. O problemie prezes komunalki, jak twierdzi, nic nie wiedział.
8
TRZEBINIA. Składowisko śmierdzi w okolicy
Szczególnie w upalne dni z wysypiska przy ul. Piłsudskiego śmieci w całej okolicy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Smród jest szczególnie uciążliwy w godzinach wieczornych. Jednak także rano jadąc ul. Piłsudskiego w Trzebini czuć mdły zapach zgnilizny i środków chemicznych. Śmierdziało między innymi w piątek rano.

- Nie wiedziałem, że śmierdzi. Dopiero w czwartek zadzwonił do mnie jeden z mieszkańców ul. Słonecznej, który skarżył się na smród z wysypiska - mówi Andrzej Smółka, prezes zarządu Usług Komunalnych "Trzebinia". Podejrzewa, że mieszkańcy czują nie odpady składowane na wysypisku, tylko resztki śmieci z instalacji do przesiewu odpadów, która jest zamontowana na terenie przy bramie wjazdowej. Przyznaje jednak, że także samo składowisko, przy utrzymujących się od wielu dni upałach, może być bardziej wyczuwalne.

- Poleciłem ludziom, by nie zostawiali na noc żadnych odpadów po przesianiu, tylko wszystkie od razu składowali. Zleciłem także dodatkowe chlorowanie, co przyhamuje procesy gnilne - mówi prezes Smółka.

Na składowisku są również pochodnie, spalające wydzielające się gazy. Instalacji bariery antyodorowej, podobnej do tej funkcjonującej na składowisku w Balinie, prezes Smółka nie ma w planach.

- Byli u mnie ludzie z Politechniki Warszawskiej z propozycją montażu takiej instalacji. Wycofałem się z inwestycji. Montaż kosztowałby nas około 150 tys., zł, tymczasem nikt nie dawał gwarancji, że instalacja antyodorowa zda egzamin i śmieci czuć nie będzie - dodaje prezes Smółka.
(AJ)