Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

DULOWA. Pokłócili się o pieniądze z funduszu sołeckiego

20.09.2012 08:02 | 1 komentarz | 5 762 odsłon | red
Dołożenie do zakupu sceny dla miasta i kolejnych kilku tysięcy złotych kole gospodyń wiejskich do strojów, lodówki i pieca nie spodobało się wszystkim uczestnikom środowego zebrania wiejskiego. Zastrzeżenia miał przede wszystkim radny Waldemar Wszołek.
1
DULOWA. Pokłócili się o pieniądze z funduszu sołeckiego
Mieszkańcy Dulowej nie byli jednomyślni w kwestii podziału pieniędzy z funduszu sołeckiego
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dołożenie do zakupu sceny dla miasta i kolejnych kilku tysięcy złótych kole gospodyń wiejskich do strojów, lodówki i pieca nie spodobało się wszystkim uczestnikom środowego zebrania wiejskiego. Zastrzeżenia miał przede wszystkim radny Waldemar Wszołek.

Do końca września mieszkańcy sołectw muszą zadecydować o podziale pieniędzy z funduszu sołeckiego na 2013 rok. W środę decydowali dulowianie. W przyszłym roku do wydania mają 25.286 zł. Sołtys zaproponował, by 3,3 tys. zł przeznaczyć na zakup tablic ogłoszeń, 4 tys. zł na gminną scenę, 7 tys. zł na stroje, piec i lodówkę dla KGW oraz zespołu folklorystycznego Dulowiacy, 1,8 tys. zł na organizację wiejskiej imprezy, 8 tys. zł na monitoring wsi, resztę na zakup narzędzi i środków czystości.

Podział zakwestionował Wszołek. Jego zdaniem, pieniądze, zamiast na scenę dla miasta czy stroje dla KGW, lepiej przeznaczyć na zadania, które służyć będą ludziom, na przykład na oświetlenie ul. Tetmajera czy ogrodzenie cmentarza komunalnego.
- Scenę niech sfinansuje Trzebińskie Centrum Kultury – sugerował.

Sołtys i zarazem członek zespołu Dulowiacy Ryszard Wentrys bronił swoich propozycji. Przypomniał, że Wszołek, gdy sam był sołtysem, obiecał gospodyniom nowe stroje. Słowa nie dotrzymał. Miał wsparcie w osobie burmistrza Trzebini. Stanisław Szczurek tłumaczył zebranym, że poza drogami czy oświetleniem, ważna jest także integracja społeczna, a wieś integrują właśnie panie z KGW, strażacy czy rada sołecka.

- To są te grupy, na które we wsi można liczyć – stwierdził Szczurek. Zebranych przekonał. Większość zagłosowała za propozycją sołtysa.

(AJ)