Trzebinia
Policjanci pomogli dowieźć rodzącą kobietę do szpitala
W środku nocy patrol policji zauważył brawurowo jadącego kierowcę i ruszył za nim w pościg. Po jego zatrzymaniu okazało się, że łamie przepisy, bo spieszy się do szpitala z rodzącą żoną.
Policjanci Jan Brzeźniak i Marcin Turek zatrzymali samochód tuż przed północą z czwartku na piątek, na ulicy Piłsudskiego w Trzebini.
- Siedzący za kierownicą samochodu marki Kia Ceed mieszkaniec Lgoty był bardzo roztrzęsiony. Poprosił o pomoc. Policjanci udzielili mu asysty - mówi Katarzyna Dąbkowska, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Patrol na sygnałach ruszył przodem i przyszła mama na czas dotarła do szpitala w Chrzanowie.
- To pierwsza taka akcja mundurowych. Warto dodać, że jeden z policjantów udzielających pomocy rodzącej Jan Brzeźniak pochodzi z rodziny, która ma szczęście do pomagania. Jego brat - dzielnicowy Stanisław Brzeźniak w 2016 roku w trakcie służby uratował życie niedoszłemu samobójcy - informuje Katarzyna Dąbkowska.
Komentarze
4 komentarzy
"W środku nocy patrol policji zauważył brawurowo jadącego kierowcę i ruszył za nim w pościg. Po jego zatrzymaniu okazało się, że łamie przepisy, bo spieszy się do szpitala z rodzącą żoną." Z czwartku na piątek na Piłsudskiego to nie ma żadnego ruchu i tak do Chrzanowa..... to jaką brawurą się prezentował na pustych ulicach...?!? na ch..., Po cholerę mu była asysta ?1? aaa... bo łamał przepisy... hmm, czyli Policja też.... A mógł se chłop spokojnie dojechać bez artykułu w Przełomie...
Mniemam, że BakłarzanPatrol nie jest jeszcze ojcem. Przyjście dziecka na świat zawsze wiąże się z dużym ryzykiem, o nieszczęście nietrudno. Policjanci pomogli, o zakresie pomocy trudno dyskutować, być może zapobiegli rodzinnej tragedii.
Jakie odznaczenia? Szef ich opieprzył zapewne, że prawa jazdy kierowcy nie zatrzymali. "Panowie ja rozumiem, że chcieliście pomóc obywatelowi, ale przecież można było ukarać kierującego" ;)
W normalnych krajach takie rzeczy są na porządku dziennym a w Polsce z takimi rzeczami to się do gazety idzie. Może jakieś specjalne odznaczenia dla panów policjantów.