Trzebinia
Wiemy, jak ma wyglądać Balaton po przebudowie
Trzy podwieszane baseny, a zamiast stromego zejścia do wody - drewniane tarasy. Za rok na trzebińskim kąpielisku ma być bezpieczniej.
- Inwestycję podzieliliśmy na dwa lata. Gdybyśmy ją chcieli zrealizować w tym roku, nie moglibyśmy otworzyć kąpieliska w sezonie. Prace rozpoczniemy po wakacjach, a zakończymy przed rozpoczęciem przyszłorocznego sezonu - zapowiada Jarosław Okoczuk, wiceburmistrz Trzebini.
Obejmuje ona m.in.: budowę trzech podwieszanych basenów o łącznej wielkości 40 na 90 metrów, pomostu łączącego zachodni brzeg z basenami, drewnianego tarasu i montaż specjalnych żagli mających chronić od wiatru i słońca. Całość ma kosztować około 2,5 mln zł.
Wizualizację Balatonu po przebudowie pokażemy w najbliższym wydaniu gazety, który ukaże się w sprzedaży w środę, 22 marca.
Komentarze
4 komentarzy
Proponuję nieczystości uprzątnąć, całość kostką wyłożyć, wysokim murem betonowym ogrodzić, bramę wielgachną kłódką zabezpieczyć, klucz do Balatonu wrzucić i tyle w temacie.
Czy kosztorys przewiduje usunięcie tych ton pustych butelek, puszek, kartonów i innych śmieci zalegających naokoło? A jeżeli tak, to przed budową basenów czy po?
okoczuk odkrył Amerykę: nie budujemy w sezonie a po nim! gratulacje inteligencji. Naprawdę światły człowiek. Na marginesie znowu znajdą się hordy pijanych Hanysów na widok których aż się się ciśnie na język jedno słowo.
Czyli miejsce to straci na swoim uroku. Cóż, projektanci i architekci nie znają tego miejsca od lat tak jak mieszkańcy. To miejsce miało swój największy urok gdy było dzikie. Od lat jest degradowane właśnie przez nieprzemyślane projekty a było juz ich kilka za duuuuże pieniądze i nic. Oby teraz nie zepsuto jeszcze bardziej tego miejsca. Oby też nie trzeba było tak jak z trzebinskim rynkiem, po kilku latach od rewitalizacji na betonową pustynie z szubienicą i i rakietą znowu go rewitalizować.