Chrzanów
Bezdomni wolą przezimować pod dachem
W chrzanowskiej noclegowni jest już niemal komplet. Zbliżają się większe mrozy, więc prawdopodobnie w świetlicy trzeba będzie rozstawić dodatkowe łóżka.
W placówce przy ulicy Fabrycznej w Chrzanowie przyjmowani są mężczyźni z Chrzanowa, Trzebini i Libiąża.
- Mamy 40 miejsc. Przebywa u nas 37 osób. Jesteśmy przygotowani na przyjęcie dodatkowych dziesięciu panów w naszej świetlicy - informuje kierownik chrzanowskiej noclegowni Jarosław Jońca.
Niektóre osoby od lat zimę spędzają w tej placówce. Przybywają też nowi. Najczęściej powodem ich problemów jest alkohol (jego spożywanie w ośrodku jest zabronione), utrata pracy, czy problemy rodzinne.
Zwłaszcza w zimie funkcjonariusze patrolują miejsca, w których mogą przebywać bezdomni.
- Policja nie ma możliwości umieścić ich wbrew ich woli w noclegowni. Możemy ich odwieźć do izby wytrzeźwień w celach opiekuńczych. Ostatnio było osiem takich przypadków. Dlatego też zwracamy się do wszystkich mieszkańców z prośbą o zainteresowanie się losem sąsiadów bądź innych znanych im osób, które są bezdomne, samotne bądź w podeszłym wieku i wymagają wsparcia. Jeśli nie będziecie mogli im pomóc osobiście, poinformujcie o nich ośrodek pomocy społecznej bądź policję. Nie przechodźcie obojętnie również obok nietrzeźwych, a szczególnie tych znajdujących się pod znacznym działaniem alkoholu. Czasem jeden telefon może komuś uratować życie - podkreśla Katarzyna Dąbkowska, rzecznik KPP w Chrzanowie.