Chełmek
Prace Wilhelma Sasnala, Katarzyny Kozyry i innych ważnych artystów można zobaczyć w Chełmku
Miasto znalazło się na trasie Szalonej Galerii. Jej organizatorzy odwiedzają małe miejscowości, by współczesną sztukę na najwyższym poziomie zaprezentować tym, którzy na co dzień nie mają do niej dostępu.

Trzeba się jednak pospieszyć. Mobilny dom kultury, który zatrzymał się w Parku Rodzinnym w Chełmku będzie czynny tylko w środę i w czwartek. W środę na godzinę 19. organizatorzy zaplanowali wernisaż polączony z koncertem.
- Gdybyśmy chcieli te prace umieścić w naszej galerii Epicentrum, to nie byłoby nas stać na ich ubezpieczenie - mówi wprost Waldemar Rudyk, dyrektor miejscowego ośrodka kultury.
Nikt nie jest w stanie, a może i nie chce, oszacować wartości prezentowanych dzieł, ale można przypuszczać, że są warte krocie. Jednym z nich jest bowiem obraz Wilhelma Sasnala, chyba najbardziej rozpoznawalnego polskiego twórcy sztuki współczesnej, którego inna praca - zatytułowana „Palące dziewczyny" w 2008 roku została wylicytowana za 465 tys. dolarów w domu aukcyjnym w Londynie.
Mobilną galerię zorganizowała grupa artystów pod kierunkiem Jakuba de Barrbaro, Agnieszki Polskiej i Janka Simona. Można w niej obejrzeć dzieła nie tylko wspomnianego Sasnala, ale też Katarzyny Kozyry, Rafała Bujnowskiego, Oskara Dawickiego, Anety Grzeszykowskiej, Marcina Maciejowskiego, Honoraty Martin czy Przemka Mateckiego.
- Cieszymy się, że nam zaufali i dali swoje prace - mówi krótko Janek Simon.
Projekt został sfinansowany z pieniędzy własnych artystów oraz zbiórki internetowej.
Komentarze
4 komentarzy
Jak twierdzą, że artysta jest wybitny, to pewnie tak powinno być. Z Patriotą zgadam się w pełni. Białe bezgłowe potwory wręcz straszyły, a miały nas uczyć estetyki. Dobrze, że zostały usunięte. Powinni podać do publicznej wiadomości imię i nazwisko eksperta, który zajmuje się łowieniem takich talentów, oraz koszt ekspozycji.
Dawniej w takim kontenerze to była podwójna ubikacja na targowisku w Krzeszowicach za kasę u ,,babci". Facet wpadł na dobry pomysł trzepania kasy na ,,znawcach" tego unikatowego ,,malarstwa"...Okazja, okazja lecieć oglądać bo nie zdążycie do : ,, mobilnego domu kultury " spieszmy się....
Takie dzieło jak to z fotografii na wprost to sam machnąłbym w ciągu 30 minut za 20 zeta... Już mieliśmy takie ,,dzieła " dookoła Placu 1000-lecia w Chrzanowie na drzewach które straszyły nocą a przerażały w dzień...
jeśli dla kogoś Sasnal jest artystą, to ja mu serdecznie współczuję i życzę, by na kopie jego "dzieł" musiał patrzeć codziennie.