Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Dzikich wysypisk jest więcej, niż kiedyś

09.03.2016 10:20 | 10 komentarzy | 3 989 odsłony | Ewa Solak

Sterty śmieci leżą niemal przy każdym krzaku na ścieżce rowerowej w stronę basenu na Kątach. Co parę metrów wyłaniają się z trawy butelki, pampersy, stare, znoszone ciuchy. Przyjemność spacerowania całkowicie znika, a na widok tylu dzikich wysypisk może się zrobić niedobrze.

10
Dzikich wysypisk jest więcej, niż kiedyś
To tylko jedna z kupek śmieci przy ścieżce rowerowej w stronę basenu na Kątach
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Co rok na wiosnę wraca ten sam problem, co ewidentnie pokazuje, że ustawa śmieciowa nie do końca się sprawdziła. Potwierdza to Franciszek Zaremba z firmy sprzątającej Evbud.

- Dzikich wysypisk pojawia się więcej, niż kiedyś. W tym roku już sprzątaliśmy niektóre miejsca. To wszystko robota ludzi. Trudno zrozumieć, dlaczego wyrzucają śmieci przy drogach, na ścieżkach - przyznaje Franciszek Zaremba.

Zaznacza, że w Chrzanowie jest kilka stałych miejsc, gdzie systematycznie pojawiają się odpady, np. rejon Chechła, czy za garażami na ul. Zielonej.

Przemysław Deda przewodniczący Związku Międzygminnego Gospodarka Komunalna przyznaje, że ok. 4 proc. mieszkańców nie jest objętych systemem śmieciowym, bo nie złożyli deklaracji.

- Trudno jednak zdiagnozować przyczyny, dla których śmieci wyrzucane są w terenach leśnych czy rekreacyjnych. Sądziliśmy, że problem z biegiem lat się zmniejszy, ale wcale tak się nie dzieje. Jesteśmy na etapie rozmów z powiatem na temat zakupu kamer monitorujących tereny, gdzie najczęściej takie odpady lądują. Może to odstraszy ludzi od śmiecenia - zastanawia się Przemysław Deda.