Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Szczury mogą wyskoczyć pod nogi

11.09.2015 13:13 | 3 komentarze | 5 673 odsłon | Ewa Solak

Mieszkańcy skarżą się, że gryzoni w mieście jest coraz więcej. Można się na nie natknąć nawet w centrum. Ostatnio goniły po alei Henryka.

3
Szczury mogą wyskoczyć pod nogi
Na szczury można się czasem natknąć m.in. nieopodal byłej komendy policji w Chrzanowie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na kilka szczurów natknęła się Małgorzata Kula. Była zszokowana, gdy nagle przebiegły jej przed nogami. Z obrzydzenia natychmiast przeszła na drugą stronę ulicy. Trudno jej jednak zapomnieć ten nieprzyjemny widok.

- Wychodzą z bramy opuszczonego budynku policji. Biegają po chodniku, jakby niczego i nikogo się nie bały. Są naprawdę duże - mówi mieszkanka miasta.

Niektórzy widzieli je na ul. Krakowskiej, a także w innych miejscach.

- Niedawno jednego widziałem na ul. Oświęcimskiej. Jest ich coraz więcej - przyznaje przyrodnik Piotr Grzegorzek.

Zaznacza, że jedną z przyczyn jest zwalczanie dziko żyjących kotów czy wyrzucanie resztek jedzenia do kanalizacji. Przypuszcza też, że niektóre gryzonie mogły uodpornić się na działanie trucizny zawartej w trutkach.

- Niektóre gminy doszły do tego, że wspierają budowę kocich domków, mają dotacje na ich dokarmianie, bo problem szczurów zaczyna być coraz poważniejszy - mówi Piotr Grzegorzek.

Marta Staszczyk z wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w chrzanowskim urzędzie podkreśla, że zgodnie z regulaminem utrzymania porządku i czystości wszyscy właściciele nieruchomości powinni dwa razy w roku przeprowadzać deratyzację obiektów. Najbliższa zacznie się 1 października i potrwa do końca listopada.

- Zarówno instytucje, zarządy wspólnot, spółdzielnia i prywatni własciciele powinni w tym okresie wywiązać się z obowiązku. Jeśli mieszkańcy zauważą, że szczury biegają po ulicach, mogą to do nas zgłosić. Będziemy interweniować - zaznacza Marta Staszczyk.