Ziemia chrzanowska
Popielec przypomina o konieczności pokuty
Katolicy rozpoczęli Wielki Post. Na środowych nabożeństwach kapłani posypują wiernym głowy popiołem pochodzącym ze spalenia palm poświęconych w ubiegłym roku. Ten obrzęd był znany już w VIII wieku.
Data Środy Popielcowej jest ruchoma i zależy od terminu świąt Wielkanocnych. Ten dzień nie jest wolny od pracy. Mimo to na mszach świętych, których jest więcej niż zwykle, pojawia się wielu parafian.
- To dzień skłaniający do zadumy nad przeszłym życiem i przyszłością oraz wprowadzenie do Wielkiego Postu - tłumaczył nam chrzanowianin Stanisław Marcela po wyjściu z porannej liturgii.
- Rodzice przekazali mi tradycję poszczenia, której pozostałem wierny oraz uczestniczenia w drodze krzyżowej i gorzkich żalach. Jako chórzysta muszę też zauważyć, że zmienia się od Popielca charakter śpiewów w kościele. Po okresie kolęd przychodzi czas na pieśni o Męce Pańskiej - zauważył Jan Jarczyk z parafii Matki Bożej Różańcowej w Chrzanowie.
Księża zwracają uwagę na obowiązki, jakie ciążą w Popielec na wierzących. Obowiązuje ich ścisły post. Dozwolony jest jeden posiłek do syta i dopuszczalne dwa lekkie. Trzeba także zachować wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych.
- Oby przyjęcie na głowy popiołu był znakiem naszej gotowości na trwanie przy Chrystusie oraz podjęcia dzieł pokutnych, dobrych postanowień i wyrzeczeń - podkreślił w homilii ks. Rafał Kuchniak, wikariusz z parafii św. Mikołaja w Chrzanowie.