Nie masz konta? Zarejestruj się

Alwernia

Mieszkańcy idą na wojnę z marszałkiem

17.12.2014 20:52 | 3 komentarze | 6 763 odsłon | Łukasz Dulowski

W środę protestowali na komisji komunalnej przeciwko planowanej budowie drogi szybkiego ruchu, mającej przeciąć gminę Alwernia. Liczą, że burmistrzowi Tomaszowi Siemkowi uda się odwieść od tego pomysłu władze województwa. Na początek swoich rządów nie mógł chyba dostać trudniejszego zadania.

3
Mieszkańcy idą na wojnę z marszałkiem
Waldemar Wójcik, jeden z protestujących, rozmawia z radnym Leszkiem Kuklą z Regulic
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Chodzi o połączenie dwóch szos krajowych: 28 w Zatorze i 79 w Woli Filipowskiej. Ten projekt wzbudza ogromne sprzeciwy społeczne we wszystkich gminach, przez które trasa ma przebiegać. Wcześniej pisaliśmy o protestach mieszkańców Rozkochowa, którzy bronią przed dewastacją starorzecza Wisły. W przypadku Alwerni najbardziej buntują się reguliczanie. Zgodnie z najnowszym wariantem, trasa omijałaby Kwaczałę od wschodu, przecinała ul. Chrzanowską w Regulicach (u stóp klasztornego wzgórza), prowadziła zboczem wzniesienia Grzmiączka, dalej do węzła Rudno i przez Puszczę Dulowską do Woli Filipowskiej.

- Trudno, żebyśmy się godzili, aby szosa szła prawie przez środek wsi. Nie robimy protestu po to, żeby go zrobić, ale dlatego, by ludzie mieli w przyszłości czym oddychać, a nie słuchać szumu przejeżdżających codziennie tysięcy aut - mówi Wanda Cygan z Regulic, była szefowa chrzanowskiego ZUS.

- Jeśli powiemy, że tej drogi w ogóle nie chcemy, to pójdziemy na wojnę z marszałkiem województwa Markiem Sową, bo on mocno lobbuje tę inwestycję - przypomina Tomasz Siemek, burmistrz Alwerni.

Radni, popierając mieszkańców, zobligowali burmistrza, by przekonał władze województwa, że złym pomysłem jest puszczenie trasy przez gminę Alwernia. Jeśli zaś marszałek się nie ugnie, to Siemek ma wynegocjować wariant omijający Regulice.