Przełom Online
ZIEMIA CHRZANOWSKA.. Psie kupy. Temat, który wkurza
![ZIEMIA CHRZANOWSKA.. Psie kupy. Temat, który wkurza](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/1390.jpg)
Wraz z topnieniem śniegu na chodnikach pojawiają się nieprzyjemne niespodzianki zostawione
przez psy. Wszystkich to denerwuje, ale wielu właścicieli czworonogów nie robi nic, żeby tę
sytuację zmienić. Przechodnie slalomem omijają psie kupy. Czasem, niestety, się nie udaje...
Problem wywołał dyskusję na forum „Przełomu”, bo dotyczy praktycznie każdej gminy.
Rozpoczął ją internauta djbeat, mieszkaniec Alwerni.
- (…) W jednych miastach większa część ludzi, w innych mniejsza, poczuwa się do obowiązku
posprzątania po swoich pupilach. Natomiast w Alwerni, mieszkając prawie trzy lata, jeszcze nigdy nie
widziałem żeby ktokolwiek po własnym psie posprzątał - napisał djbeat.
W podobnym tonie wypowiadają się inni internauci.
- To kwestia kultury. Co rok apelujemy do mieszkańców poprzez zarządców nieruchomości,
wywieszających na klatach schodowych wyciągi z regulaminu utrzymywania porządku i
czystości. Nie zawsze to przynosi rezultat â mówi naczelnik wydziału gospodarki komunalnej
chrzanowskiego urzędu miejskiego Danuta Grzesiak.
Od paru lat akcję edukacyjną prowadzi straż miejska w Krzeszowicach. Przypomina, że za
przyłapanie psa „na gorącym uczynku”, właścicielowi grożą mandaty, nawet do 500 zł.
- Rzadko je stosujemy, częściej pouczamy. Sytuacja powoli zaczyna się zmieniać,
choć patrząc na to, co na chodnikach zostaje po zimie, trudno ją nazwać zadowalającą. A przecież
wystarczy to zmieść do worka i wrzucić do przydrożnego kosza â mówi komendant krzeszowickiej
straży miejskiej Janusz Mitka.
Dodaje, że w miastach rozwiązaniem mógłby być ogrodzony pas zieleni do wyprowadzania psów. Tam mogłyby się wybiegać. Tam też stałyby kosze na psie odchody.
- Chcemy tym tematem zarazić władze miejskie - zaznacza.
Więcej w najbliższym wydaniu papierowego wydania „Przełomu”.
(e)
Komentarze
28 komentarzy
Ja to nawet ostatnio musiałem policje wezwać bo pan, którego piesek narobił pod moim oknem chciał mnie pobić tylko za to, że spytałem się czy posprząta po swoim psie. Oczywiście argument, że ja mu nie s..m pod oknem do niego nie trafiał tak samo, jak to, że nie dam rady nawet uchylić okna w pokoju dzieci bo najzwyczajniej w świecie śmierdzi. Skoro to taki świetny nawóz buli1967 to czemu ten pies tego pana nie s.a mu na ogródku tylko facet z premedytacją odchodzi 300 metrów od swojego domu załatwia pieska i myśli, że jest po sprawie. I chyba tylko powtórka sceny z Dnia Świra coś dałaby do myślenia. Proszę się przejść pod budynek Sanepidu (sic!) i zobaczyć co się tam dzieje i w okolicach. To jest najzwyklejsza bomba ekologiczna. Takich ludzi nic nie nauczy prócz odpowiedniego mandatu a na pewno nie w wysokości 500 zł. W niektórych miastach Europy Zachodniej jak chcesz mieć psa, a mieszkasz w centrum to masz najpierw udowodnić, że masz kawałek własnego trawnika na g...a swojego pupilka. W Nowym Jorku najnormalniej w świecie robią badania DNA ekstrementów i jak dojdą kto właścicielem psa to mu taką karę sadzą (oczywiście plus koszt badań ok. 100 $), że następnym razem pilnuje psa. A w tym wszystkim to najlepsza była policja. Przyjechało dwóch, streściłem całą sprawę i ogólnie problem okolic Sanepidu i al. Henryka. I wiecie co powiedzieli? Że oczywiście pouczą faceta, ale żebym tak ogólnie uważał na ludzi z psami bo jak z nimi zadrę to jeszcze mi szyby w oknach wybiją itp. O żesz ty (i tu wypikujemy)!!! Czyli co? Ja mam z dziećmi taplać się w tym wspaniałym nawozie bo jednemu g....wi z drugim nie chce się sprzątnąć po swoim piesku? Właściciele psów są jacyś lepsi ode mnie? W Chrzanowie nie płacą nawet podatku od psów to niech przynajmniej sprzątają po nich. I niech ta Straż Miejska wróci. Niech ładują tych mandatów to gmina nawet złotówki nie będzie musiała dokładać. Bo chamstwa nie zniese.
Pragnę zauważyć, że wraz z topnieniem śniegu nie tylko pojawiają sie psie kupy, które są niewątpliwie śmierdzącym problemem. Drugim problemem są pozostawione przez niektórych obywateli naszego kraju puste opakowania po napojach z procentami, których bardzo duże spożycie ujawnia topniejący śnieg. Cóż zima w tym roku była wyjątkowo długa więc wydatki na grzanie widać gołym okiem. Często wieczorem na chrzanowskim rynku można się natknąć na spożywających alkohol prawie że na miejscu pod okiem kamer monitoringu miejskiego. Jeśli ktoś nie wierzy to zapraszam na skwerek - skrzyżowanie 29 Listopada i Garncarskiej sąsiadujący z redakcją Przełomu. Tam na własne oczy można podziwiać pozostałości zimy. No chyba, że już posprzątano ;-)
Świetna riposta:) Może jeszcze coś np.o śmieciach ?:) Wszystko byłoby w jednej kupce:)
Nie ma sie tutaj co produkowac. Wiekszosc Polakow jest po prostu niewyuczalna (nieuleczalna :-)). Nalezy przywrocic straz miejska, ktora bedzie nakladac mandaty za niedopasowanie sie do zycia w spoleczenstwie. kazdy posiadacz psa ma byc odpowiedzialny za jego zachowanie. Ja nie sram gdzie popadnie i moje dzieci tez nie. Jak sie kupki nie umie posprzatac, to zakladajcie pampersy pupilom, sweterki juz nosza, zadna roznica. I na koniec, jak sie pupil w domu zesra, to tez nie sprzatacie?????????
Ten temat był już kilkakrotnie poruszany, bez żadnych efektów jak do tej pory, i no tutaj są komentarze za i przeciw.Zdawało by sie wszyscy tu macie rację , ale to od nas ludzi zależy jakie znależc dobre rozwiązanie?
Odnośnie do artykułu - nie muszą być kosze extra na psie odchody - to magiczne myślenie.Wystarczą zwykle ogólnodostępne kosze,sanepid dopuszcza taką opcję. Wystarcz woreczek i dobra wola psiego wlasciciela.
zasrane przez pieski trawniki to hańba dla ich wlaścicieli, ale w 100% popieram caban63 - psie kupy to małe bobo w stosunku do tego,jak straszliwie dewastują i zasmiecają srodowisko pospolite brudasy,niechluje i ludzie NIBY kulturalni
W miastach jeszcze może jakoś da się to wytłumaczyć mimo iż to żadne wytłumaczenie, ale co z osiedlami typu Gaj, gdzie w okół są lasy a ludzie i tak wychodzą z psami w okół bloków gdzie ich psy "robią" na chodnikach, placach zabaw, trawnikach. Później bawią się tam dzieci. Obok mojego bloku jest kamera, która widzi codziennie "spacerowiczów" i wypróżniające się na widoku psy. Może czas użyć kamer i wziąć radnego za tyłek? Edukacja? Owszem, ale są to zazwyczaj ludzie dorośli, więc należy ich edukować wyłącznie wysokimi karami pieniężnymi a może powinni być napiętnowani publicznie np na zebraniach wspólnot.
Też już kiedyś pisałem i czytając niektóre wypowiedzi utwierdzam się w tym coraz mocniej. Regulaminy, edukacja, kosze, ple,ple, ple, ple... Jak jeden z drugim dostanie po 500 zł mandatu, to się nauczy sprzątać po piesku, kocie, króliczku, dziecku, albo po sobie. Prawo na to jest, tylko jak zwykle nie ma go kto egzekwować. Policja, urzędnicy z gminy? W Krzeszowicach, Krakowie zajmuje się tym Straż Miejska.
Komentarze to woda na młyn dla wielu:)
caban63 Traumatycznego przeżycia z psimi kupami nie miałam - ale jestem niesamowicie wyczulona na prostactwo i chamstwo co poniektórych właścicieli i psów i kotów. 5 lat temu rozpoczęłam akcję nie wprowadzania piesków na plac zabaw - i jest spokój. Jeśli tylko widzę sytuacje opisywane przez Ciebie - zawsze zwracam uwagę. Bez względu na wiek, płeć itp. Moje osobiste 11-letnie dziecko tak samo umie zwrócić uwagę sąsiadce, która zamiast skórkę po bananie - wyrzuca na trawnik. W lustro bez problemu mogę sobie spojrzeć - może TY masz z tym problem - ja na pewno nie. Kosmetyczka mi nie potrzebna - życia stresującego nie mam.
Do Kattebusch,Ty chyba będąc mała dziewczynką miałas traumatyczne przeżycia z psimi kupami, ale teraz dziewczyno zajmij sie tym co istotne,zobacz swoje otoczenie niszczone przez sasiadów,ich dzieci ,zwracaj uwage gdy dziecko idace z matka papier niby niechcacy upusci na ziemie,gdy pijany znajomy zuci putą butelke na trawnik,zerknij w lustro czy TY jestes zasze w porzadku,idzie wiosna ,idz do kosmetyczki daj sobie szanse na zycie bez stresu.
http://www.przelom.pl/forum/viewtopic.php?f=23&t=1553 Moja rejestracja na forum "Przełomu" właśnie spowodowana była psimi kupkami. Jak widać problem ten trwał, trwa i będzie trwał cały czas...
voltar, od rzeczy pierniczysz... prawda jest taka, że idąc z psem w niektóre miejsca - łatwiej jego kupe doniesc by mi bylo do domu niz znalezc kosz na smieci. Nie wiesz jak jest to nie piernicz, a jak chcesz to sraj na swoja wycieraczke.
Jak wyobraża sobie p.Janusz Mitka pas zieleni na którym po kupach biegają pieski???? JEDNA WIELKA KUPA. Nic nie pomoże jeśli właściciele psów nie będą sprzątać odchodów. Łatwiej jest obrazić się na sąsiada za zwróconą uwagę niż wyciągnąć z kieszeni woreczek i zabrać kupę. Przecież to żadna ujma na honorze.
DO WSZYSTKICH KTÓRZY TŁUMACZĄ SIĘ BRAKIEM KOSZY NA ODCHODY - PODAJCIE MI SWE ADRESY Z PRZYJEMNOŚCIĄ ODDAM STOLEC NA WASZE WYCIERACZKI - BO PRZECIEŻ OCZYWIŚCIE NAJBLIŻSZA TOALETA PUBLICZNA JEST DALEJ NIŻ 1 KM WIĘC MI WOLNO. POZDRAWIAM I CZEKAM NA ADRESY :)
"Co rok apelujemy do mieszkańców poprzez zarządców nieruchomości, wywieszających na klatach schodowych wyciągi z regulaminu utrzymywania porządku i czystości. Nie zawsze to przynosi rezultat â mówi naczelnik wydziału gospodarki komunalnej chrzanowskiego urzędu miejskiego Danuta Grzesiak." Zapraszam tą panią do siebie do bloku - niech zobaczy jak wisi regulamin, którego chyba z 6 lat nie widziałam. Zresztą co się dziwić skoro jaśnie pani sprzątaczka z tablicy ogłoszeń zrywa nawet kartkę z informacją o wywozie śmieci wielkogabarytowych. I dlaczego artykuł tylko o psach i że tylko psy wypuszczane są z klatki, żeby same pobiegały i załatwiły potrzeby gdzie popadnie. A co z kotami, ktorych coraz wiecej? Nie raz byłam świadkiem jak właściciel kotka wypuścił go na klatkę czy przed blok, a potem ten kotek się załatwiał w piaskownicy - bo to kot przeskoczy ogrodzenie a nie pies. Pies jak narobi do piaskownicy to zawinił człowiek, bo albo nie zamknął wejścia na plac zabaw albo pupila nie pilnował. I tak jak napisał buli - mamy kupy wyrzucać do kosza to nich k***a postawią więcej koszy a nie, że się chodzi i szuka bo nigdzie nie ma. Na ulicy Krakowskiej jest chyba jeden kosz, na rynku tak samo. Spółdzielnia ma głęboko w 4 żeby przy każdym bloku postawić kosz - za dużo pracy dla sprzątaczek by było według nich chyba.
A teraz mój komentarz do tego artykułu.Czy tego kto ten tekst nie denerwuje syf ,brud,zesrane klatki schodowe ,zlane przez pijaczków.porozbijane butelki na placach zabaw, pety pod balkonami ,to robia LUDZIE,nie psy.Pomalowane ,poniszczone elewacje budynków,kosze na smieci wiecznie poprzewracane,pasy zieleni niszczone przez głupich bezmyslnych kierowców,to tez robia LUDZIE.Psie kupy znikna po pierwszych deszczach,natomiast to co robia kulturalni ludzie nie zniknie.Patrzmy obiektywnie i myslmy co piszemy,bo pisac tylko aby cos tam napisac to nie sztuka,chyba ze napisanie czegos madrego sprawia autorowi kłopot.
Lubie zwierzęta, ale nie toleruje bezmyślności. Mieszkam w centrum Chrzanowa, w bloku i ciągle widzę ludzi często nie tyle wychodzących z psem co wypuszczających zwierzaka przed blok żeby załatwił potrzebę. Popieram taką postawę jaką prezentuje buli1967, przede wszystkim nie przeszkadzać innym. Mam trzy koty, biorąc przykład z okolicznych właścicieli psów powinienem kocie kupy przez okno wyrzucać??
I dodam...Temat śmieci, odpadów i kup jest obecnie modny:)
Jak najbardziej popieram mojego przedmówcę i powtarzam: zawsze musi się znaleźć jakiś temat, bo pisać trzeba:)
Witam wszystkich, właścicieli psów "pupilków" i tych zbulwersowanych, którzy zwierzaków po prostu nie lubią. Ja osobiście jestem właścicielem pieska, który ma 15 lat, stara malutka sunia, wychodzimy z nią codziennie 3 razy. Staramy się, aby staruszka wypróżniła się poza rejonem gdzie widok odchodów odraża mnieszkańców, czyli na trawiczki poza blokami. Pozostawiona kupka na takim trawniczku przez parę dni się rozkłada, a potem jest naturalnym nawozem, aby trawka była zielona. A co na to internauci, Ci zburwelsowani psimi odchodami co wyrzucają śmieci przez okna, kości, mięso reklamówki itp. bo im się nie chce z domu wychodzić?! Potem Panie sprzątaczki - pełny szacunek dla nich!!! - muszą zbierać porozkładane i na pewno bardziej cuchnące odpady i przede wszystkim bardziej szkodliwe dla środowiska, wiecie ile rozkłada się reklamówka?.. Z jednej strony przyjaciele zwierząt, z drugiej lenie, bezsercowcy, karierowicze dla których liczy się tylko kasa i wizerunek nieskazitelnego obywatela. Co tam odruchy ludzkie itp. Przecież zwierzę, przede wszystkim pies, jest największym przyjacielem człowieka, zajmijcie się tymi, którzy bezczeszą nasze środowisko odpadami, śmieciami itp. A my włściciele psów, jak bedziemy mieli gdzie, posprzątamy po naszych pupilkach, Ci na przeciw nawet pewnie nie znają taiego pojęcia jak pupilek bo skąd? Ja z miejsca, gdzie codziennie wychodzimy z naszą kochaną dziunią do jakiegokolwiek kosza mam ok 500 m! Pozdrawiam wszystkich tych za i przeciw. Zbulwersowany artykułem właściciel czworonoga!
Temat stary jak świat. Ale trzeba o czymś pisać.Poza tym kolokwialny tytuł już o czymś świadczy "Psie kupy. Temat, który wkurza".
Ludzie !!! Czy Wy sami siebie słyszycie !!! O Matko !!! 15-20 lat temu, jak usłyszałem o fryzjerach i manicurach dla piesków to pomyśłałem, że mam coś z głową, ale niestety teraz widzę, że moja głowa jest w miarę OK :-) Zaczyna się .. dla piesków piaskownice, parki zabaw, tory przeszkód zamiast fitnesu ????? Kopnięcie psa .. 3 lata bez zawieszenia, dzisiona na babci ... 1 w zawieszeniu na 3 lata ... jaja i nic więcej ... PS. A co do tematu .. śnieg topnieje i kupy na wierzch wychodzą ... a jak nie topnieje to na lewo i prawo śnieg na żólto zabarwiony przez Azory i inne Reksy ... To również miłe nie jest ... tym bardziej, jak z dziećmi na sanki człek chce sobie wyskoczyć, albo na inną górkę PS. Zaraz odezwą się przyjacieje czworonogów ze swoimi racjami ... RADA dla nich: niech prowadzą swoich pupilów tak, żeby te żółte i te inne swoje potrzeby pupile załatwali w miejscach ustronnych, oczywiście w kagańcu i na smyczy ... (o sprzątaniu po swoim Burku nie wspminam, bo wiem, że to sci-fi) ...
Żadnych psich parków, psy z właścicielem powinny mieć dostęp swobodny do każdego zakątka miasta, pod warunkiem ze pies jest na smyczy a właściciel poczuwa się do tego minimum odpowiedzialności za pupila i posprząta po nim. Pies załatwić się musi i to wiedzą wszyscy, ale jeszcze nigdy nie widziałem w Chrzanowie by ktoś posprzątał za sobą, zawsze ten sam schemat, pies sra a właściciel patrzy w przeciwnym kierunku bo niby nie widzi co pies robi a potem szybko do domu bo jeszcze ktoś zwróci uwagę...
Oj przydał by się niejaki psi park w mieście! W pobliskim Sosnowcu czy Katowicach owy park jest i wszyscy są zadowoleni zarówno właściciele jak i pupile ;)