Kultura
Sebastian Wątroba z „W11” odwiedził chrzanowską bibliotekę
W sobotni wieczór w Klubie Literackim zebrali się miłośnicy kryminału na ostatnim spotkaniu Pory kryminału. Gościem specjalnym był chrzanowianin Sebastian Wątroba.
Na początku czytał głośno „Prowincjonalne zagadki kryminalne”, książkę autorstwa Antoniny Turanu i Michała Rusinka. To wspólne czytanie zamieniło się w opowieści o pracy na planie serialu „W11”, emitowanego przez telewizję TVN.
- Do serialu dostałem się całkowicie przypadkowo. Nigdy nie marzyłem o tym, by zostać aktorem. Pracowałem wtedy na policji w Trzebini i przyszła do nas informacja o castingu. Zgłosiłem się bardziej dla zabawy, niż na poważnie, aby spróbować czegoś nowego. Było to w czerwcu 2004 roku. Od tamtej pory gram w serialu i muszę przyznać, że bardzo lubię tą pracę. Z policji jestem na bezpłatnym urlopie i zawsze mogę wrócić. Ciężko byłoby pogodzić pracę policjanta z aktorem – opowiadał Sebastian Wątroba.
Jeden 30-minutowy odcinek to pełne dwa dni zdjęciowe. Praca od godz. 8.00 do 22.00 z godzinną przerwą na obiad. Często są to 2 dni z rzędu pracy i dwudniowa przerwa, nieraz 5 dni bez przerwy.
- W serialu często odwołuję się do służby w policji. Zdarzają się bardzo podobne sprawy jak te z 10 lat pracy w służbie kryminalnej. I tak samo nigdy nie ma dwóch identycznych spraw. Z moją serialową partnerką zagrałem już w 280 odcinkach i każda historia była inna – mówił Sebastian Wątroba.
Przyznał, że chciałby kiedyś spróbować zagrać na wielkim ekranie, chociaż jakąś niewielką rolę. I jeśli dostanie taką propozycję, to na pewno z niej skorzysta.
(PS)
Komentarze
3 komentarzy
A TERAZ GDIE JEST W POLICJI? NIE W CHRZANOWIE/
to fakt, strasznie okrojony i uproszczony ... Pozdrawiam Sebastian Wątroba
Niezbyt ciekawy ten wywiad