Nie masz konta? Zarejestruj się

Kultura

Nie przejmują się piętnem Peerelu

21.10.2009 09:51 | 0 komentarzy | 4 992 odsłony | red
Istnieje 25 lat. W piątek (9 października) obchodzi swój jubileusz. Robotnicze Stowarzyszenie Twórców Kultury powstało w 1984 roku. I choć nazwa trąci Peerelem, jego członkowie nie zważają na to. Wiedzą, że z dawnym systemem nie mają nic wspólnego. Najważniejsza dla nich jest twórczość.
0
Nie przejmują się piętnem Peerelu
Członkowie Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury w Chełmku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Istnieje 25 lat. W piątek (9 października) obchodzi swój jubileusz. Robotnicze Stowarzyszenie Twórców Kultury powstało w 1984 roku. I choć nazwa trąci Peerelem, jego członkowie nie zważają na to. Wiedzą, że z dawnym systemem nie mają nic wspólnego. Najważniejsza dla nich jest twórczość.

Chełmeckie RSTK przetrwało okres głębokich zmian ustrojowych w Polsce. Nie wszystkim stowarzyszeniom kulturalnym to się udało. Wiele zmieniło nazwę, by odciąć się od przeszłości. W Chełmku nikt nie zdecydował się na taki krok.

Zaczynali tworzyć w latach 60. Spotykali się w Domu Ludowym. Niektórzy z twórców już nie żyją. Na sformalizowanie zdecydowali się w latach stanu wojennego, a wtedy każda powstająca organizacja łącząca ludzi musiała mieć w nazwie przymiotnik „robotnicze”. Wówczas nikomu to nie przeszkadzało, tak bardzo jak dzisiaj. Słowo stało się przepustką i pozwoliło na stworzenie stowarzyszenia.
Nestorem chełmeckiego RSTK jest Antoni Korycik. To za jego sprawą amatorzy kultury stworzyli stowarzyszenie, a Korycik został prezesem nowo powołanej grupy. Towarzyszyli mu: Józef Pawlik i Aurelia Rudyk oraz Mieczysław Matyja. Obecnie RSTK liczy 39 członków. Nie brakuje też sympatyków.
- Aby zostać członkiem, trzeba mieć 18 lat - wyjaśnia Teresa Daniek, przewodnicząca Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury w Chełmku.
Artyści spotykają się w każdy piątek w swojej siedzibie przy ulicy Klonowej.
- Organizujemy plenery, pikniki, a także warsztaty dla dzieci i młodzieży w szkołach - dodaje Daniek. Podczas ostatniego z pikników wypalali ceramikę. Nieco wcześniej tej sztuki uczyli chełmeckie pociechy. - Nie bylibyśmy w stanie nic zrobić, gdyby nie darczyńcy i sponsorzy. Dużo im zawdzięczamy - mówiprzewodniczaca.
Najwąększe osiągnięcia RSTK? Plenery rzeźby monumentalnej w latach 80. i wystawy w pałacu „Pod Baranami” kilka lat temu, wiele plenerów.

Niektórzy jednak nie zważają na osiągnięcia. Wytykają słowo „robotnicze” w nazwie. - Może źle się kojarzy, może trąci dawnymi czasami, ale nie przejmujemy się tym - stwierdza Danek i podnosi, że zmiana nazwy, to koszty i na takie rzeczy po prostu szkoda pieniędzy. Przecież za nie można zorganizować kolejny piknik. - Nazwa wpisuje się w naszą historię i  nie widzę powodu, by ją zmieniać - kończy.
Tadeusz Jachnicki

Przełom nr 40 (908) 7.10.2009