Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Porażka w meczu o nic

28.04.2009 07:36 | 0 komentarzy | 1 090 odsłona | red
W poniedziałkowy wieczór Maraton rozegrał ostatnie, zaległe spotkanie z Bobową. Jak się okazało, mecz ten był dla gospodarzy o meczem o przysłowiową pietruszkę. Zaś goście musieli wygrać seta, by awansować do III ligi.
0
Porażka w meczu o nic
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W poniedziałkowy wieczór Maraton rozegrał ostatnie, zaległe spotkanie z Bobową. Jak się okazało, mecz ten był dla gospodarzy o meczem o przysłowiową pietruszkę. Zaś goście musieli wygrać seta, by awansować do III ligi.

W pierwszym secie podopieczni Edwarda Zająca prowadzili od początku i przewagi nie oddali.
Drugą partię miejscowi rozpoczęli nie gorzej niż pierwszą. Prowadzili już 5-1. Potem jednak przyjezdni obawiając się porażki 3-0, która nie przyniosłaby im awansu do III ligi, przejęli inicjatywę. Z kolei zawodnicy Maratonu mieli problemy z odbiorem i ogólnie rzecz biorąc nie stronili od błędów, na które nie powinni sobie pozwolić.

Trzecia odsłona z początku była zacięta. Nie mający nic do zyskania krzeszowiczanie po chwili stracili animusz i przewaga Bobowej rosła, choć po drugiej części gry o pietruszkę grali także goście.

W czwartym secie pierwsze trzy „oczka” powędrowały na konto Maratonu. Po chwili był remis i znów prowadzili gospodarze. Notowano także wyniki 8-5 i 8-8. Przy stanie 10-8 przyjezdni zdobyli 5 punktów z rzędu. Prośba o czas Edwarda Zająca nic nie dała. Natomiast gdy tablica świetlna pokazywała wynik 16-21, trener miejscowych ponownie poprosił o czas i przewaga gości zmalała do dwóch punktów. Na niewiele się to jednak zdało.
Maraton zagrał słabo, ponadto Dariusz Dzido- jeden z filarów drużyny- był po kontuzji. W przyszłym sezonie znów ujrzymy krzeszowiczan walczących w IV lidze.

Maraton Krzeszowice- Podkarpacie Bobowa 1-3(25-19; 19-25; 16-25; 21-25)
Maraton: Więcek, Płaczek, Kłosowski, Dzido, Nawała, Szymański, Bodzęta- libero.

Jan Dobosz