Policja szuka dwóch młodych mężczyzn, którzy w czwartek tuż po południu okradli jubilera przy ul. Krakowskiej. Złodzieje udawali klientów. Tym uśpili czujność ekspedientki.

Zgłoszenie o przestępstwie policja otrzymała po godz. 13. Dzwonił mężczyzna, będący świadkiem zdarzenia.

– Zgłaszający powiedział, że coś się dzieje w sklepie jubilerskim na ul. Krakowskiej. Nie wiedział dokładnie co. Powiedział tylko, że ekspedientka wybiegła na ulicę i krzyczy, że ją okradli. Po chwili na miejscu byli policjanci. Niestety, sprawcy zdążyli uciec – relacjonuje Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.

Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że złodzieje nie byli zamaskowani, ani nie posługiwali się niebezpiecznym narzędziem. Byli zwyczajnie ubrani i udawali klientów. Najpierw do sklepu wszedł jeden ze sprawców. Mówił, że chce kupić złoty łańcuszek. Sprzedawczyni niczego nie podejrzewała. Pokazała mu całą kasetkę. Wtedy do środka wszedł drugi mężczyzna. Wyrwali kobiecie kasetkę, wrzucili ją do plecaka i uciekli.

- Na razie nie wiemy, jakie są straty. Trwa ich szacowanie. Na miejscu pracują policjanci. Trwają przesłuchania świadków, sprawdzamy też miejski monitoring - wyjaśnia rzecznik.

Zapewnia, że pracownicy sklepu nic się nie stało. Złodzieje nie byli agresywni.
(EJB)