Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

LIBIĄŻ. Kolejne zmiany w kadrze

05.08.2010 12:38 | 0 komentarzy | 2 309 odsłony | red
Wydawało się, że na nieco ponad tydzień przed pierwszym meczem w trzeciej lidze sytuacja kadrowa beniaminka z Libiąża jest już stabilna. Jednak wczoraj okazało się, że zawodnikami drużyny przestają być Dawid Chylaszek i Dawid Adamczyk.
0
LIBIĄŻ. Kolejne zmiany w kadrze
Dawid Adamczyk nie zagra z Janiną w trzeciej lidze
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wydawało się, że na nieco ponad tydzień przed pierwszym meczem w trzeciej lidze sytuacja kadrowa beniaminka z Libiąża jest już stabilna. Jednak wczoraj okazało się, że zawodnikami drużyny przestają być Dawid Chylaszek i Dawid Adamczyk.

Dawid Adamczyk pod wodzą trenera Wojciecha Skrzypka w rundzie wiosennej jako jeden z niewielu wystąpił we wszystkich ligowych meczach od pierwszych minut. Szkoleniowiec w dalszym ciągu chciał korzystać z jego piłkarskich usług już na boiskach trzeciej ligi. Na przeszkodzie stanęły jednak względy finansowe.

- Chciałem otrzymywać od klubu comiesięczne stypendium w określonej kwocie. Jednak władze Janiny nie przychyliły się do mojej prośby – komentuje Dawid Adamczyk

Jak sam mówi, na razie nie ma propozycji od innych klubów. Jednak znając jego umiejętności można podejrzewać, że długo próżni w tej materii raczej nie będzie.

Powody nieprzedłużenia piłkarskiej przygody z libiąską Janiną przedstawia też Dawid Chylaszek.
- Nie ukrywam, że jestem zaskoczony personalnymi decyzjami trenera i zarządu. Widać, że zdecydowano się na wariant budowania drużyny zakładowej, opartej na pracownikach kopalni, w której nie ma miejsca dla zbyt wielu osób spoza tego zakładu. Rezygnacja z usług niektórych podstawowych w poprzednich sezonach zawodników świadczy jedynie o krótkiej pamięci trenera, który najwyraźniej zapomniał, dzięki komu w tej trzeciej lidze się znalazł. Dodatkowo dziwi, że w miejsce czterech miejscowych zawodników, którzy wcale nie oczekiwali wielkich gratyfikacji finansowych, przymierza się do Libiąża zawodników z etykietą „obieżyświat”. Każdy ma jednak prawo do własnego doboru współpracowników i ja te decyzje szanuję. Na brak zainteresowania nie narzekam, więc podchodzę do tego spokojnie - mówi zawodnik. 

Sytuacja z popularnym Kevinem jest o tyle inna, że nim zainteresowanie wykazały już trzy kluby grające w niższych ligach. To, gdzie ostatecznie trafi, jak stwierdza, ma się wyjaśnić do końca bieżącego tygodnia.

Bartłomiej Gębala