Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

SPORTOWA NIEDZIELA. Krakowianie dostali lanie w Chrzanowie

17.11.2013 16:17 | 0 komentarzy | 1 870 odsłona | red
Zgodnie z przewidywaniami szczypiorniści PMOS-u po raz drugi w tym sezonie ograli ekipę Kusego Kraków, rzucając rywalom 40 bramek.
0
SPORTOWA NIEDZIELA. Krakowianie dostali lanie w Chrzanowie
Zawodnicy Kusego powstrzymują kolejny atak chrzanowian fot. Marek Oratowski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zgodnie z przewidywaniami szczypiorniści PMOS-u po raz drugi w tym sezonie ograli ekipę Kusego Kraków, rzucając rywalom 40 bramek.

PIŁKA RĘCZNA

Małopolska liga juniorów
PMOS Chrzanów – Kusy Kraków 40-30 (20-13)
PMOS: Wiatr, Górkowski, Gajewski – Solarski 3, Wysowski 1, Wycisk 3, Rola 4, Wierzbic 4, Amam, Figura 5, Skoczylas 5, Mucha 5, Orlicki 1, Dęsoł 2, Książek 4, Madeja 2
Niedzielne spotkanie rozpoczęło drugą rundę rozgrywek. Pierwszą chrzanowianie zakończyli z kompletem zwycięstw. Na początku rewanżów zagrali z odwiecznym rywalem Kusym Kraków. Jeszcze do niedawna spotkania obu zespołów był wyrównane. W tym sezonie dominuje PMOS, którego czołowi gracze występują w drugoligowym MTS-ie. W Krakowie wygrali różnicą 16 trafień. Na własnym parkiecie ich dominacja także nie podlegała dyskusji. W pierwszej połowie gospodarze prowadzili kolejno 3-2, 8-3 i 13-6. Na przerwę schodzili mając siedem goli przewagi. W drugiej połowie także inicjowali szybkie ataki, mieli także dość szczelną obronę. Co ważne, nawet grając w osłabieniu potrafili wykorzystać własne atuty. Ciekawostką jest fakt, że mając tylko czterech zawodników w polu (dwóch siedziało nam ławce kar) zdobyli trzy gole, podczas gdy rywale tylko raz umieścili piłkę w ich bramce. W 41. minucie za trzecie przewinienie czerwoną kartkę obejrzał Michał Mucha, ale i bez niego gospodarze radzili sobie z przodu bardzo dobrze. Na uwagę zasługuje pierwszy w tym sezonie występ Pawła Wysowskiego, który był w trakcie pierwszej rundy był zawieszony. Tym samym trener Leszek Wójcik miał do dyspozycji pełny skład.
- Przećwiczyliśmy w tym meczu płaską i wysoką strefę. Zdaje to egzamin. W niektórych momentach jednak moi zawodnicy przy wysokim prowadzeniu zagrali jedynie zbyt indywidualnie – ocenił szkoleniowiec PMOS-u.
W najbliższą niedzielę prowadzący w tabeli chrzanowianie zagrają kolejny mecz przed własną publicznością, tym razem z Tarnowem. Początek o godz. 13.

Sportowy weekend w obiektywie

(MOR)