Ziemia chrzanowska
Walentynki wypadły w tym roku w Środę Popielcową
Z jednej strony marzymy, by porwać ukochaną osobę na wykwintną kolację, z drugiej wierzący wiedzą, że folgując sobie tego dnia, zgrzeszą. Jak pogodzić ogień z wodą?
Franciszkanin z Krakowa, o. Jan Maria Szewek, przypomina, że przykazanie miłości odnosi się i do Boga, i do człowieka. Gdy chcemy okazać miłość drugiemu człowiekowi, to musimy pamiętać, by nie obrazić Najwyższego.
- Znajdźmy taką formę świętowania, by nie zgrzeszyć. Mam tutaj na myśli czwarte przykazanie kościelne, które nas w Środę Popielcową zobowiązuje do wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych i powstrzymania się od zabaw. To od nas zależy jaką znajdziemy formę okazania miłości komuś bliskiemu, by nie naruszyć miłości wobec Boga, by jedna miłość nie niszczyła drugiej - mówi o. Jan Maria Szewek.
Duchowny przypomina, że w Środę Popielcową obowiązuje post ilościowy i jakościowy. Możemy więc zjeść w ciągu dnia dwa razy posiłek lekki i jeden do syta.
- Pamiętajmy jednak, że obok litery prawa jest też duch prawa. Teoretycznie przecież możemy zjeść wykwitną kolację i według prawa nie zgrzeszyć, ale nie o to chodzi. Środa Popielcowa to dzień postu, umartwiania się. Ja uwielbiam owoce morza i jedząc je tego dnia wiem, że nie złamałbym prawa, ale ducha prawa bym naruszył. To przecież dla mnie jedzenie wyjątkowe, dające ogromną przyjemność - mówi Szewek i podkreśla, że jeśli dwoje ludzi łączy prawdziwa miłość, to najważniejsze dla nich jest to, by być ze sobą - spacerować, rozmawiać, przebywać.
Komentarze
3 komentarzy
Więc dzisiaj miłosna popielcowa sałatka na wieczór: drobno pokrojony ogórek, starta rzodkiew i marchewka, jajeczka w kosteczkę, parówkę zastąpimy szyneczką chłost.. siekaną. Dobrze meml... mieszamy, na chwilę odstawiamy, po umyciu głowy z popiołu, strzykamy sosik i siadamy do stołu.
Niech poszczą ksieżulkowie, bo tłuszczem obrośnięci... od nas wara!!!
Zawsze musicie wszystko mieszać i kojarzyć z klechami i kościołem ? Nie możecie chociaż raz sobie podarować !!!