Sport
Trzebinia remisuje, Świt wygrywa. Nowe twarze na boisku (WIDEO, ZDJĘCIA)
W sobotnich sparingach piłkarskich MKS Trzebinia zremisował z Jutrzenką Giebułtów, a Świt Krzeszowice pokonał Błyskawicę Myślachowice.
PIŁKA NOŻNA
Sparingi
Świt Krzeszowice - Błyskawica Myślachowice 2-1 (1-1)
0-1 Kamil Wojdyła (9), 1-1 Dominik Dąbek (16), 2-1 Krzysztof Księżyc (88)
Świt: Gęca - Zając, J. Marszałek, M. Grochal, P. Augustynek, Grzebinoga, Mirek, Deryniowski, Kaczkowski, Trędota, Dąbek oraz Księżyc, Ziarkowski, Ziółko, Funek, Raul Gimenez-Carrillo
Błyskawica: Woźniak - R. Binek, K. Głowacz, Wicher, Kocyk, Wilk, Zybiński, Piotrowski, M. Binek, Kaczmarczyk, Wojdyła oraz Lasoń, Kozłowski, Bała
Dla obu zespołów był to pierwszy zimowy sparing. O ile w szeregach A-klasowców z Myślachowic zabrakło nowych twarzy, to w ekipie Świtu pojawiło się kilku graczy, którzy mogą dołączyć do jego kadry.
Przeciwko Błyskawicy zagrali: Przemysław Augustynek (Wolanka Wola Filipowska), Mateusz Grochal (ostatnio Szczakowianka Jaworzno, a wcześniej Wolanka), Rafał Grzebinoga (ostatnio bez klubu, a wcześniej MKS Trzebinia) oraz Adrian Kaczkowski (Zieleńczanka Zielonki) i Dominik Dąbek (Górzanka Nawojowa Góra), którzy w przeszłości występowali już w Krzeszowicach.
- Wracam po dwu i półrocznej przerwie. Było trochę ciężko, ale z każdym tygodniem będzie lepiej. Szanse, że na wiosnę zagram w Świcie są bardzo duże. Najpierw muszę jednak solidnie przepracować okres przygotowawczy - mówi Rafał Grzebinoga.
W sobotnim sparingu zanotował asystę przy zwycięskiej bramce. Grający najpierw na prawej, a potem na lewej stronie pomocy zawodnik dograł precyzyjnie do Krzysztofa Księżyca, który z bliska wpakował futbolówkę do siatki.
Pierwsi do bramki trafili jednak goście. W 9. minucie Mateusz Wilk zagrał prostopadłą piłkę do wracającego po kontuzji Kamila Wojdyły, który nie dał szans Mateuszowi Gęcy.
Wynik wyrównał w 16. minucie Dominik Dąbek, wykorzystując złe wybicie piłki przez golkipera Błyskawicy.
- Szkoda, że przegraliśmy spotkanie w samej końcówce. Szczególnie, że gole straciliśmy w sposób,m jaki nie powinien się przydarzyć. Mimo wszystko myślę, że zaprezentowaliśmy się przyzwoicie, jak na nasz pierwszy sparing w tym roku - mówi Marek Tanistra, szkoleniowiec Myślachowic.
MKS Trzebinia - Jutrzenka Giebułtów 2-2 (2-0)
Gole dla MKS: Radosław Górka (8), Ernest Świętek (28)
Trzebinia: Zając - Chlebda, Michalec, Cichy, Jagła, M. Kowalik, Górka, Majcherczyk, Sochacki, Świętek, Sołtys oraz Rogóż, Martyniak, Sawczuk, Mizia, Kłusek, Stokłosa, Porębski, Stanek
W swoim trzecim zimowym sparingu, trzecioligowcy z Trzebini zremisowali z grającą o klasę rozgrywkową niżej Jutrzenką.
Po golach Radosława Górki i Ernesta Świętka (oba padły po uderzeniach głową), MKS prowadził do przerwy 2-0. W drugiej odsłonie do siatki trafiali już tylko rywale i mecz zakończył się remisem.
- Z pierwszej połowy jestem bardzo zadowolony. Było zaangażowanie i realizacja założeń przedmeczowych. Po przerwie zaprezentowaliśmy się słabiej. Było dużo nonszalancji, o co mam pretensje do zawodników. Dałem szansę wszystkim piłkarzom. Niektórych chciałem sprawdzić na innych pozycjach. Od następnego sparingu zaczynamy zgrywać formacje - mówi Jerzy Kowalik, trener MKS.
Ze względu na nieobecność Kacpra Szymali (wyjazd na obóz AWF) i Tomasza Wróbla (uraz) w bramce Trzebini stanął Mateusz Zając (ostatnio JKS Jarosław, a wcześniej Motor Lublin, Wisła Kraków i Poroniec Poronin). Na prawej obronie zagrał etatowy skrzydłowy Bartłomiej Chlebda, a Maciej Rogóż wystąpił na lewej stronie defensywy. Z kolei Witold Cichy część meczu zagrał w środku obrony, a część w środku pomocy.
Kolejne spotkanie kontrolne MKS zagra w środę, 7 lutego, o godz. 18. Zmierzy się wówczas na wyjeździe z Hutnikiem Kraków.
MKS Alwernia - Tęcza Tenczynek 2-5
Co nas jeszcze czeka w ten weekend?
Komentarze
7 komentarzy
Piszesz bzdury, a potem próbujesz się w jakiś śmieszny sposób tłumaczyć. Tak jest za każdym razem Może zanim coś napiszesz najpierw pomyśli. To nie boli.
Do Mirosław Nemo: nie znasz się na żartach? O tych testach napisałem humorystycznie. Nie róbmy dziury w całym. Nie znam masy ciała Pawła Cygnara ale podczas meczu MKS-u z Sołą gołym okiem było widać, że szczupły nie jest. Nie napisałem, że jest słabym graczem czy coś w tym stylu. Nie obraziłem go. Wiem dobrze z czym wiąże obrażanie kogoś na formum publicznym. Zresztą po meczu z Sołą ktoś pierwszy napisał o tym tutaj w komentarzach. Cygnar to solidny zawodnik o czym mogą świadczyć występy w I lidze w barwach Niecieczy i w II lidze w barwach Resovii, a wcześniej Zagłębia Sosnowiec. Spokojnie wiem co robię. Będę bardziej uważał odkąd przeczytałem nie tak dawny artykuł portalu podkarpacie.pl gdzie włodarze JKS-u obrażali w komentarzach internautów oczywiście pod nickiem. Niech to będzie przestroga dla wszystkich. Żeby było jasne do Cygnara nic nie mam życzę mu jak najlepiej.
Do TrzebinianinMKS: Skoro w newsie jest napisane jak byk: "Ze względu na nieobecność Kacpra Szymali (wyjazd na obóz AWF) i Tomasza Wróbla (uraz) w bramce Trzebini stanął Mateusz Zając", to dlaczego Ty znowu dopatrzyłeś się czegoś innego? Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem? Druga sprawa jak można pisać o wadze zawodnika skoro się jej nie zna. Masz kompleksy co do Cygnara to nie wyrażaj ich publicznie, bo może się to źle dla Ciebie skończyć. A kompleksy można leczyć, skutecznie leczyć.
Głosujemy na naszych!!! Podobają mi się opisy zawodników :) http://krakow.wyborcza.pl/krakow/0,162514.html
Cygnar duży zjazd ale tylko na papierze. Trafi do ligi, która jest adekwatna do jego obecnych umiejętności i wagi (?) :)
Wiele wskazuje na to, że Marcin Drzymont i Mateusz Wawoczny znajdą zatrudnienie w Warcie Zawiercie. To klub z IV ligi śląskiej, który jak na razie nie radzi sobie zbyt dobrze. Obecnie zajmuje dopiero 13 lokatą w tabeli na 16 zespołów. Paweł Cygnar z kolei ma zakotwiczyć w Unii Dąbrowa Górnicza. To z kolei klub z katowickiej okręgówki, który jest liderem z sześciopunktową przewagą. Dawid Dynarek ma trafić do dobrze znanego nam z ligi Podhala Nowy Targ. Mateusz Gleń zagrał dzisiaj w sparingu Rekordu Bielsko-Biała i zdobył nawet bramkę dla tej drużyny. To 11 ekipa III ligi grupy III. Jakub Snadny jest blisko LKS-u Czaniec. To trzecia ekipa IV ligi śląskiej grupy II, z dwupunktową stratą do lidera.
Czyżby ten wyjazd Szymali na "obóz AWF" był tak na prawdę testami w jakimś innym klubie :))). Skoro Zając już gra cały sparing to musi o czymś świadczyć. No chyba, że prezes poprosił go żeby pobronił przez mecz bo jest taka, a nie inna sytuacja. Zobaczmy jak to się rozwinie. Wynik jak wynik myślę, że biorąc pod uwagę, że grali wszyscy i na dodatek część nie na swoich pozycjach to przyzwoity rezultat. Tym bardziej, że Jutrzenka wygrała ostatnio z Wiślanami 3:2. Widać, że Górka i Świętek ciężko pracują aby wyjść w I składzie na Chełmianke.