Ekologiczna Kampania Edukacyjna

Dobra segregacja odpadów w rzeczywistości wymaga od nas jedynie systematyczności i wyrobienia w sobie nawyku, a także przestrzegania kilku podstawowych zasad.

Związek Międzygminny "Gospodarka Komunalna" w Chrzanowie będzie witał swoich najmłodszych mieszkańców specjalnie przygotowanym upominkiem. W ramach programu ekoMaluch, który rusza 1 lipca br., rodzice nowo narodzonych dzieci otrzymają w prezencie wyprawkę.

Od 1 lipca br. mieszkańcy gmin Chrzanów, Libiąż i Trzebinia zapłacą mniej za śmieci. Dlatego jeszcze w czerwcu Związek Międzygminny "Gospodarka Komunalna" dostarczy do wszystkich właścicieli odpowiednie zawiadomienia. Żeby było taniej, do każdego domu zapuka goniec.

Punkt obsługi mieszkańców zlokalizowany na parterze, tłumacz języka migowego czy dostęp dla osób poruszających się z psem przewodnikiem - właśnie w ten sposób Związek Międzygminny "Gospodarka Komunalna" w Chrzanowie chce ułatwić załatwienie najpilniejszych spraw mieszkańcom z różnymi niepełnosprawnościami.

To kolejny krok, jaki wykonał Związek Międzygminny "Gospodarka Komunalna", aby zmniejszyć problem dotyczący niszczonych pojemników na odpady. Pracownicy obsługujący śmieciarki zostaną wyposażeni w specjalnie przygotowane naklejki. Jeśli zauważą, że wystawiony kosz jest uszkodzony, poinformują o tym właściciela, zostawiając naklejoną informację.

Nową deklarację należy złożyć, gdy np. w naszym gospodarstwie domowym urodziło się dziecko, ktoś zmarł, członek rodziny wrócił z pracy za granicą czy student wrócił do domu, bo zajęcia odbywają się zdalnie.

Kompostowanie to najprostszy recykling. Do tego w 100% ekologiczny. Jednak z tego sposobu pozbywania się odpadów korzysta tylko co piąty mieszkaniec domów jednorodzinnych z gmin Chrzanów, Libiąż i Trzebinia. Aby zachęcić kolejnych, Związek Międzygminny "Gospodarka Komunalna" rozpoczyna program edukacyjny "Kompostuję - nie marnuję", w którym będzie rozdawał kompostowniki.

Rozbity reflektor lub szyba, połamany zderzak, zużyte dywaniki albo fotel - warto pamiętać, że części samochodowe nie są odpadami komunalnymi. Oznacza to, że nie powinniśmy ich wyrzucać do pojemników na odpady segregowane czy zmieszane, wystawiać na zbiórki gabarytów czy próbować oddać do PSZOK. Poza kilkoma wyjątkami.  

Specjalna waga, w którą wyposażył się Związek Międzygminny "Gospodarka Komunalna" zweryfikuje, ile ważą wystawione kosze i czy ich ewentualne zniszczenie to wina nadmiernego obciążenia. Ma sprawić, że mniej pojemników będzie uszkadzanych podczas odbioru odpadów.

Baterie, farby, leki, środki czystości - w którym domu ich nie ma? I chociaż pozornie nie wyglądają groźnie, w rzeczywistości są to odpady zaliczane do niebezpiecznych. Wymagają więc specjalnego traktowania w momencie, gdy przestają być nam potrzebne. Jak odpowiedzialnie się ich pozbywać, aby nie zaszkodzić sobie, innym i środowisku?

Wbrew pozorom pytanie postawione w tytule nie jest pozbawione sensu. Na "wystawkach", czyli w miejscach, gdzie mieszkańcy zostawiają odpady przeznaczone do odbioru w ramach specjalnych zbiórek, znaleźć można dosłownie wszystko. A powinny być - w zależności od terminu zbiórki - tylko gabaryty albo elektronika i opony. Zostańmy jednak przy gabarytach.

Nie jest tajemnicą, że mieszkańcy prywatnych domów segregują odpady bardziej skrupulatnie. Czy skłania do tego większa odpowiedzialność, czy łatwiejsza identyfikacja właściciela odpadów - nie ma znaczenia. Fakt jest faktem. W blokach łatwiej o anonimowość, więc i presja na prawidłowe rozdzielanie śmieci niestety mniejsza.

To z comiesięcznych opłat za śmieci wnoszonych przez mieszkańców pokrywane są wszystkie koszty utrzymania systemu wywozu odpadów - ich odbiór sprzed domów, transport i zagospodarowanie na składowisku, prowadzenie PSZOK-ów, obsługa administracyjna i edukacja ekologiczna. To jedyne prawnie dopuszczalne źródło finansowania. Gminy ze swoich budżetów nie mogą płacić za wywóz śmieci, jakie wytwarza każdy z nas.

Z plastikowych butelek powstają bluzy polarowe, ubrania narciarskie, plecaki, namioty i buty, a z aluminiowych puszek - np. rowery lub oprawki okularów. Dzięki segregacji w domach, odpady naprawdę dostają drugie życie, a nie zalegają na wysypiskach.

Nie wszystkie odpady można i da się posegregować. Są takie, które "nie pasują" do żadnego z kolorowych pojemników lub worków. Co zrobić z tymi najbardziej problematycznymi?