racje ma komentator Jendrek. można mi ubliżać jak się chce. mnie to akurat mało interesuje. postawione pytania jednak są i żyją. wiadomo nie od dziś, że zawsze lokalne "gadzinówki" robiły i robia klakę lokalnej władzy. tak było zawsze i tak będzie. nie inaczej jest na szczeblu centralnym gdzie komuszy TVN sprzyja Totalnym a TVP PIS. zafascynowałem się jednak tematem obwodnic. poszukałem co nieco w sieci oraz zaczerpnąłem wiedzy od kolegów i okazuje się, że podobno samorządowcy Totalni obiecują wybudowanie obwodnicy za środki gminne.I tutaj się pojawia pytanie. jaki koszt wybudowania obwodnicy o standardzie drogi G byłby? jaka ustawa pozwala na wydatkowanie środków samorządu na drogę krajową i zadanie rządowe? I w końcu czy ktoś po prostu zbadał ile trwa przygotowanie takiej inwestycji, począwszy od planu , przebiegu, zgód środowiskowych, konsultacji, ewentualnych wywłaszczeń, spraw sądowych, wydania zrid od wojewody, skończywszy na budowie. biorąc to wszystko pod uwagę racje mają ci, którzy twierdzą, że udowa obwodnicy to bajka z mchu i paproci. Troche jednak przyczepili sie rozmówcy do tych majaków o obwodnicach. Problem dla obszaru chrzanowskiego jest jednak znacznie szerszy. wynika on wprost z miałkości lokalnej elity samorządowej zafascynowanej facebokami, kadzeniem przez klakierów, taki swoisty chocholi taniec. pokutuje również brak odpowiedniej polityki wobec swojego województwa. Bo akurat aby w Krakowie coś załatwić nie wystarczy pouśmiechać się na facebokach, bo pustka, która za tymi uśmiechami stoi często kroczy przed tym uśmiechem.Ciekawa politykę mają np. Miechów czy Lanckorona lub Kalwaria albo Wadowice. pełno plakatów o imprezach z tych gmin w Krakowie. jako żywo nigdy nie widziałem żadnego z obszaru chrzanowskiego.

Napisany przez staw wrońsky, 07.09.2019 18:56