pań jest większość, bo panowie już nie żyją. Do tych uniwersytetów zapisują się starsi ludzie w pełni sprawni fizycznie i psychicznie. Cała akcja nijak się ma do potrzeb "zagospodarowania" osób opuszczonych, samotnych, niepełnosprawnych, nieporadnych życiowo, z kompleksami wieku. 75-latkowie pływają za dotację, tańczą na kursach, uczą się bzdur na stare lata, jeżdżą na dotowane wyjazdy, a Ci co faktycznie potrzebują pomocy, to są jednostkowe, nagłaśniane medialnie akcję. Żadnego profilaktycznego programu, żadnych systemowych rozwiązań, Kogo w gminach uaktywniacie? emerytki z 3 tysięcznymi emeryturami po mężach? NIECH PRZEŁOM ZROBI TOTALNĄ ANALIZĘ OSÓB KORZYSTAJĄCYCH Z DOTACJI SAMORZĄDÓW W RAMACH PROGRAMÓW AKTYWIZACJI OSÓB STARSZYCH POD WZGLĘDEM FINANSOWYM I PORÓWNA TO DO NAKŁADÓW GMIN NA POMOC SPOŁECZNĄ OSÓB WYKLUCZONYCH SPOŁECZNIE I FAKTYCZNIE POTRZEBUJĄCYCH POMOCY - FINANSOWEJ I PSYCHOLOGICZNEJ.

Napisany przez jaro1, 06.10.2018 21:37