lll ale pierdoły piszesz... Kosowski rozwalil ze swoim kumplem Maciaszkiem i Dyszym polaczenia z Katowicami i Krakowem. Ludzie chodzili, pisali, prosili sie o przywrocenie polaczen bezposrednich do Katowic, ludzie z Kątów o to by mieli czym do szkoly i prace dojechac a potem wrocic. Ale Twój ulubieniec Kosowski mial to w glebokim powazaniu. I gdy przyszedl okres wyborczy nagle zaczal cos robic, bo juz dobrze wiedzial ze glosy wielu osob straci. I sorry, taki mamy klimat - wiele osob uwazalo, ze gadka o powrocie polaczen bezposrednich to mrzonka i pieru pierdu byle wygrac wybory. Gdyby Niechwiejowi nie udalo sie dogadac to zaraz by bylo jaki to nieudacznik, ze nie udalo mu sie porozumiec a Super Rysio by zalatwil. A teraz gdy Niechwiejowi sie udalo i wynegocjowal lepsze warunki to juz ze to Rysia zasluga, a dla Niechwieja czysta formalnosc - co jest bzdura! Kosowski mial jeszcze bardziej w dupie to, zeby skonsultowac rozklady jazdy z mieszkancami - Dyszy sobie zonglowal jak chcial, a kompania Kosowskiego mu przyklaskiwala. Wygonienie samochodow z miejsc o ktorych wspomniałes to nie tylko kwestia burmistrza ale i policji, ktora gowno robi widzc lamanie przepisow, bo sami je łamią! PS lll teraz piszesz o braku konsultacji z mieszkancami, a gdy na forum temat byl wczesniej poruszany to nawet nie pierdłeś nic w tym temcie. O posadke sie bales? Jak tak bardzo Rysia kochasz bo byl takim super burmistrzem i jeszcze rewelacyjnym szefem to opraw sobie jego zdjecia w ramki i oddawaj mu hold. A z tego co zauwazylam to wiele osob tak bardzo najezdza na Niechwieja, bo sie boja ze rozwali ukladziki, ktore zalatwil im Kosowski.

Napisany przez Gadżet, 23.01.2015 16:22