W 2009 roku-szczyt światowego kryzysu, wielu w kraju straciło prace, wiele firm zbankrutowało, tym czasem w lutym związkowcy z Sierpień 80 ostro protestowali pod hasłem „Nie będziemy płacić za wasz kryzys!” domagając się zwiększenia płac o 14% i wywalczyli podwyżki. \ 2010 roku zarząd Kompani Węglowej zaproponował 5 letni plan reformy, zamrożenie płac, obniżenie zatrudnienia nie poprzez zwolnienia, lecz nie przyjmowanie nowych pracowników w miejsce odchodzących i zmniejszenie wydobycia węgla na który maleje popyt. Oczywiście znów wielkie protesty związków wiec odpuszczono. W 2012 roku chciano zamknąć kopalnie Brzeszcze, znów wielkie protesty, a w ramach rekompensaty za stres górnicy kopalni, która przynosi gigantyczne straty dostali po 3 tys wypłacane w dwóch ratach. Jest 2014 rok, Kompania Węglowa przynosi ogromne straty, a górnicy mają głęboko gdzieś prawa ekonomii i nie godzą się na żadne ustępstwa. Związkowcy podnoszą larum, węgiel opłaca się wydobywać, trzeba reform, ale sami nie chcą zmian. Związki podają jako przykład doskonałej reformy kopalnie Bogdanka, ale na kopalni tej podczas restrukturyzacji zwolniono 1/4 załogi, a sama kopalnia fedruje przez 7 dni w tygodniu - na to związki już się nie zgadzają. Podają przykład Silesi, ale tam też ograniczono zatrudnienie w administracji, pozbawiono ludzi części przywilejów, 14 pensje uzależniono od zysków spółki, a wydobycie również odbywa się 7 dni w tygodniu. Wczoraj w "Faktach po Faktach" w TVN24 Piotr Duda jasno powiedział, że nie zgadza się na takie coś. Jastrzębska Spółka Węglowa niedawno zaproponowała reformę by nie stracić płynności finansowej, zamrożenie płac, wprowadzenie wydobycia 7 dni w tygodniu, zgadnijcie jaki tego efekt. Otóż to, szykują protest, wolą by firma zbankrutowała!

Napisany przez lucas, 16.01.2015 04:12