Paciu23 bardzo Cie proszę nie używaj do mnie inwektyw. Ja nikogo nie obraziłam, aczkolwiek spodziewałam się, że odzew górnika może być właśnie na poziomie kopalni. Pragnę również zauważyć, że nie kwestionuje ciężkiej pracy górnika, no plaży to on nie ma. Ale uwierz mi, że w innych branżach też nie leży się do góry brzuchem. Wiem, że trudno w to uwierzyć. To, że np. szwaczka nie ma wody w gumowcach nie oznacza, że ma przyjemną pracę. Serio! Znam wielu górników, wiem, że ciężko pracują, ale żaden nie zwolnił się, bo każdy wie, że nigdzie nie będzie mieć takiego uposażenia, i mówią o tym wprost. Są szczerzy. No i jeszcze sprawa dziedziczności stanowisk. Praca na kopalni bardzo często przechodzi z ojca na syna, no to jakiś powód ku temu musi być. Ja rozumie, że tradycja i w ogóle, ale nie głupi socjal też pewnie ma znaczenie, no bo gdzie jeszcze tyle mogą dostać? No i jeszcze jedno. Jak tam się tak strasznie męczysz to weź się może przekwalifikuj? Może pracownik jakiejś fabryki przy taśmie, albo zawodowy kierowca, co? Odpoczniesz sobie, nie będziesz musiał chodzić po kamieniach 6km. Tylko ostrzegam, w wielu branżach pracuje się nawet 12 godzin. A do kopalni będziesz sobie z WOŚpem jeździł dla przypomnienia dlaczego zmieniłeś zawód ;) Ech.. idę spać, bo muszę wstać rano do pracy do prywaciarza. A przepraszam, ja nie pracuję, nie mam wody w gumowcach, nie dźwigam 70738267kg. Więc co ja wiem o ciężkiej pracy skoro nie pracuję pod ziemią? Generalnie to ja się strasznie nudzę w swojej pracy i chyba zrzeknę się wypłaty. Dobranoc!

Napisany przez login, 15.01.2015 21:49