Zupełna nie znajomość istoty problemu. Panowie to nie jest problem stricte braku sędziów, to jest problem tego, że w jednym dniu o jednej porze miałoby być rozegranych 17 spotkań klas A, B i C, co już daje nam liczbe 51 sędziów! Do tego dochodzi kilka spotkań takich jakV, VI liga, Liga Okręgowa Juniorów, gdzie też trzeba posłać po trzech sędziów. Razem licząc spokojnie może chodzić o zapewnienie liczby około 70 sędziów. Tyle nie zapewniłby żaden okręg, a śmiem twierdzić, że i krakowski miałby z tym problem. Sędziowie to też ludzie, którzy w sobotę i niedziele mają swoją pracę jakieś potrzeby, rodzine czy sprawy osobiste. Nie zawsze mogą sedziować mecze z prozaicznego powodu - braku czasu. Wcześniej ten problem nie występował, bo nie było takiego "specyficznego" weekendu, gdzie niedziela to Dzień Wszystkich Świętych. Każdy z nas jest człowiekiem i każdy chce w tym dniu odwiedzić groby bliskich, a czas spędzić w rodzinnym gronie. Także piłkarze, działacze i sędziowie są ludzmi i też mają prawo do wolnego w tym dniu. Sędzia to "zawód" nie wdzięczny w dobie wysyłania ich wszystkich do "Wrocławia". Wrzucanie ich wszystkich do jednego "worka" z przestępcami nie może mieć miejsca, bo wielu z nich to prawdziwi pasjonaci swojego zajęcia, miłośnicy piłki nożnej. Nie sprawiedliwym jest takie stawianie sprawy jak przez niektórych z komentujących. I proszę o to, by każdy z Nas zastanowił się co to znaczy być sędzią. Człowiekiem, który z założenia przez niektórych już na starcie jest poprostu wrogiem, krętaczem. łapówkarzem, którego można bezkarnie zbluzgać i nie mieć dla niego szacunku. Ktoś powie, ale oni za to biorą pieniądze. Ludzie znający stawki diet sędziowskich mogą się w tym momencie tylko uśmiechnąć, bo za te kilkadziesiat złotych mało kto zdecydował się po tygodniu pracy zawodowej zrzec się odpoczynku w weekendy. Pozdrawiam wszystkich miłośników piłki nożnej :)

Napisany przez ~~olech, 01.11.2009 15:34