Na koniec dyskusji o telebimie: Do Kattebush - proszę uważnie przeczytać moją poprzednią wypowiedź oraz sprawdzić, kto zarabia na reklamach świetlnych w wymienionych przez panią miastach. Jest pani pewna, że to samorząd zakupił te telebimy z publicznych środków i je obsługuje? Zarabianie na reklamach nie jest zadaniem własnym samorządu. Samorządy owszem korzystają z takich urządzeń, podobnie jak z bilbordów, ale okazjonalnie. Głównie dlatego, że koszty obsługi ekranów diodowych nie są małe, a wymyślenie dobrej kampanii promocyjnej to nie lada sztuka. Bardzo drogie są projekty, droga jest produkcja spotów. Wystarczy poszperać w internecie, aby się dowiedzieć, że urządzenia te są w ciągłym obrocie, co oznacza, że nie wszędzie i nie zawsze są rentowne, a rynek reklamy zewnętrznej jest bardzo wymagający. Nie wiem, czy pomysłodawca ma do końca tę świadomość. No chyba, że budżet gminny wszystko to sfinansuje, a pracownicy MOKSiR z radością przyjmą na swe barki nowe, społeczne "telebimowe" zadania... Z wypowiedzi moich adwersarzy poniżej wynika, że ludzie spodziewają się po tym urządzeniu głównie możliwości oglądania transmisji sportowych i koncertów, a nie promocji i informacji... Boję się, że jeśli tego nie dostaną, mocno się rozczarują. Raz jeszcze przypomnę, że głównym celem mojego tekstu było zwrócenie uwagi na fakt, że wydatek planowany jest w momencie, gdy w gminnej kasie się nie przelewa, a miasto musi np. znaleźć 3 miliony złotych na wypłaty dodatków wyrównawczych dla nauczycieli. Na drugiej stronie "Przełomu" można przeczytać wypowiedź wiceburmistrza Stanisława Duszy, który tłumaczy, że na ten cel gmina nie może zaciągnąć kredytu konsumpcyjnego. Dusza dodaje, że chcąc wypłacić te pieniądze, samorząd będzie musiał zrezygnować z któregoś z ujętych w budżecie zadań. Czy zatem zakup telebimu za 250 tysięcy złotych jest stosownym w tej sytuacji pomysłem? Moim zdaniem nie, i lepiej odłożyć go na lepsze czasy. Najwspanialszy telebim nie zastąpi mieszkańcom dobrego koncertu podczas Dni Chrzanowa. Nieśmiało przypomnę, że w tym roku nie było pieniędzy na taki koncert. Jednym z podstawowych zadań prasy jest informowanie i zwracanie uwagi na budzące wątpliwości pomysły instytucji publicznych, co niniejszym uczyniłam. Decyzja w sprawie tego wydatku należy teraz do radnych, którzy muszą też pomyśleć o doskonalej ochronie nowego nabytku (telebimu), a zagościć on na Placu Tysiąclecia na stałe. Pozdrawiam wszystkich mających na ten temat własne zdanie. Alicja Molenda

Napisany przez ~~Alicja Molenda, 22.10.2009 11:01