Do pipi. O ile ice man nie "sypie" konkretami jeśli chodzi o negatywne postrzeganie działalności burmistrza, o tyle Ty nie wskazujesz konkretów na poparcie tezy o jego pozytywnej działalności. Czyli populizm goni populizm. Trzeba jeszcze zauważyć jedną rzecz. Gmina Chrzanów to nie tylko miasto Chrzanów. Warto się rozejrzeć po sąsiadujących miejscowościach i odpowiedzieć na pytanie, w jakim znajdują się stanie drogi, chodniki, oświetlenie etc. Jeśli chodzi o inwestycje w Chrzanowie, to zwolennicy Kosowskiego mają rację - jest ich sporo. Tylko jakim kosztem? Kosztem potężnego zadłużenia i wyprzedania całego mienia miasta Chrzanów. Największym błędem tej ekipy rządzącej jest krótkowzroczność inwestycyjna. To ma szanse na realizację, co natychmiast przyniesie zyski albo zmniejszy wydatki - likwidacje szkół, stworzenie targowiska, a zarazem zakorkowanie całego centrum (brak jakiejkolwiek spójności), stworzenia ronda, brak rozwiązania kwestii sygnalizacji świetlnej przy ul. Oświecimskiej (co dalej prowadzi do korkowania ronda), brak chodników w wielu miejscach - patrz część Starej Huty, zlikwidowanie lodowiska, bo nie przynosi oczekiwanych zysków, kompletny chaos związany z komunikacją miejską, sprzedaż terenów pod markety (mimo, że tyle ich jest w tak małym mieście jak Chrzanów) - natychmiastowy zysk. Inna kwestia - pracodawcy w naszej gminie. Czy maja dobre warunki do tworzenia miejsc pracy? Chcesz znaleźć pracę w Chrzanowie - jest to łatwe? To są dla mnie prawdziwe wyznaczniki wartości burmistrza i rady, a nie Plac Tysiąclecia, czy coraz to nowe hipermarkety.

Napisany przez ~Euronymous, 13.01.2010 13:21