Przy prowadzeniu przetargu pośpiech jest złym doradcą, nie należy się spieszyć, trzeba przekalkulować wszystkie za i przeciw, i liczyć na to, że zima do nas zawita dopiero w połowie marca przyszłego roku. Wtedy to może się nawet okazać, że przetarg był działaniem zbędnym, raczej niekoniecznym. Przecież wyraźnie w tekście stoi, że otwarcie ofert nastąpiło 24 listopada, a rozstrzygnięcia przetargu wciąż nie ma. Nic to, ulice mogą być utrzymane w nieco gorszym stanie, najważniejsze, by dopilnować rzetelnego odśnieżania chodników przez właścicieli posesji graniczących z chodnikami publicznymi i srogo karać maruderów. A szczęśliwi posiadacze kamienic niech mają na uwadze walkę ze zwisającymi soplami lodu, bo te najprawdopodobniej również się pojawią. Zima jest piękna, jednak koszty utrzymania okazują się trudne do zniesienia.

Napisany przez Antoninka, 04.12.2023 20:18