To że nie odpuści, można było, z dużym prawdopodobieństwem przypuścić już pierwszego dnia. Szkoda, że nie budzi to u rządzących światem głębszej refleksji, co dalej. Na razie jesteśmy w amoku zalewu informacji o kolejnych sankcjach, gazoportach, alternatywnych rurociągach i "interkolektorach" (czy jakoś podobnie). Za to brakuje jakiejś informacji skąd i czym przypłyną (?) te dziesiątki miliardów metrów gazu i miliony ton ropy i ile to będzie kosztowało oraz jak długo te koszty zniesiemy (my) i jak to wpłynie na, mającą w kapitalizmie wolnorynkowym religijne znaczenie, "konkurencyjność naszej gospodarki" z gospodarkami państw świata, które sankcji nie wprowadziły, a jest ich coś ponad 150. Wśród nich sporo takich, które są przygotowane aby wyprodukować wszystko co my produkujemy i eksportujemy. Życie (międzynarodowe gospodarcze) jest bowiem brutalne, a "przyroda próżni nie znosi".

Napisany przez stary zgred, 05.05.2022 21:18