Jak to gdzie mamy schrony? Oczywiście, na papierze, w poufnych i ściśle tajnych raportach wojskowych. Niedawno na łamach Przełomu pojawił się poradnik, w którym specjalista d/s bezpieczeństwa podpowiadał, że należy przygotować sobie bezpieczne schronienie na wypadek alarmu przeciwlotniczego. Sugerował, że doskonałym miejscem byłaby piwnica, szczególnie taka w wieżowcu. Spoglądając na wschód, można się zastanowić, dla iluż to Ukraińców, takie schronienie stało się śmiertelną pułapką. Ekspert uspakajał czytelników Przełomu, że informacja o schronach, ich rozmieszczeniu i pojemności, zostanie ujawniona w stosownym terminie, nie teraz Z PRZYCZYN ZROZUMIAŁYCH I OCZYWISTYCH, tak się wyraził. W razie zagrożenia, mieszkańcy będą kierowani do właściwych schronów. Na pierwszy plan poszła informacja, że sprawa schronów została zawalona, winnych brak, kolejna będzie dotyczyła uzbrojenia, podpowiedzą, że należy się uzbroić w łuki i strzały, bo tajne magazyny broni stoją puste. Coraz bardziej jestem dumna z polskich polityków, przywódców i strategów.

Napisany przez Antoninka, 04.05.2022 21:48