Nie masz konta? Zarejestruj się

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
"AAA"; może Cię zaskoczę, ale więcej chodzę niż jeżdżę i moje spostrzeżenia są raczej spostrzeżeniami "idącego na nogach kierowcy" niż kierującego pojazdem. Na rowerze też sporo jeżdżę, ale tylko rekreacyjnie. No może ostatnie dwa lata regres. I tak sobie chodzę ulicami, często z moim psem i obserwuję reakcje kierowców. Koło przejść to już raczej nie przechodzę tylko się przemykam, bo widząc często panikę w ich oczach (co ten facet zrobi; pójdzie prosto czy wskoczy na jezdnię, tylko go pies pociągnął w stronę słupka, czy zamierza włazić na pasy) nie chcę być przyczyną ich gwałtownego, panicznego hamowania i stłuczek. Są przejścia tak usytuowane, że praktycznie każdy pieszy "wchodzi". Na przykład, może znasz miejsce, pasy w centrum Trzebini, przy przystanku koło "inter", na łuku głównej drogi (Kościuszki, czy tam Krakowska). Często tam i chodzę i jeżdżę. Tam każdy idący od przystanku po biegnącym łukiem chodniku w kierunku Ochronkowej, raz wyłania się nagle zza płotu i domu, dwa idzie "do pasów". Dopiero po kilku krokach okazuje się czy idzie prosto, czy zamierza przechodzić. Zawsze się zatrzymywać i "czekać na rozwój wypadków"? To jest główna droga, kolumny pojazdów, w tym "tiry". Takich miejsc tylko u nas są dziesiątki. I nachalna prpaganda "masz pierwszeństwo samochód musi się zatrzymać, musi, musi, musi.....".

Napisany przez stary zgred, 14.02.2022 16:02

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 18.188.51.137 / ec2-18-188-51-137.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)