Czytałem w wydaniu papierowym wypowiedź pana Adamczyka na temat komunikacji miejskiej. Według mnie jest fatalnie zorganizowana. Jako dowód można podać to, że nawet sam pan exburmistrz nie byłby w stanie "swoją" (bo jest przewodniczącym związku!) komunikacją dojechać do pracy w Trzebini. Autobusy są nieskomunikowane, przez co czas przejazdu bardzo się wydłuża (oczywiście na oczekiwanie na przesiadkę!). Linie autobusowe praktycznie nie są reformawane dla ludzi, tylko przeciwko ludziom. Kiedyś linią 309 można było dojechać do ZUS - teraz nie (może przez to nie można znaleźć miejsca do parkowania w tamtym rejonie Chrzanowa?). Jako młody chłopak pamiętam, że linia 310 przez Luszowice przyjeżdżała rano do Chrzanowa około 6.45 i jechała do Fabloku (czyli jednym autobusem można było dojechać w różne punkty Chrzanowa). Teraz ten autobus przyjeżdża około 6.15 do Chrzanowa, pół godziny po nim jedzie sznur samochodów również do Chrzanowa (niestety autobus świeci pustkami, bo kto mając samochód będzie czekał w Chrzanowie 45 minut na rozpoczęcie pracy o godzinie 7-ej?). W tym samym czasie drugi sznur samochodów jedzie w drugą stronę do Elektrowni. Elektrownia jakiś czas temu zlikwidowała przewozy pracownicze, a komunikacja miejska nie weszła w tę lukę. Chcąc dojechać do Elektrowni na godzinę 7-mą z Chrzanowa, oczywiście komunikacją miejską pana Adamczyka, trzeba wyjechać ze stolicy powiatu przed godziną 6-tą! A z drugiej strony są kursy autobusów, czy busów komunikacji miejskiej bez pasażerów lub z pojedynczymi pasażerami, za które trzeba zapłacić! Wszystkie te działania powodują niezadowolenie pasażerów z komunikacji miejskiej, niepotrzebne wydłużanie czasu przejazdu i stosunkowo wysokie ceny za przejazdy (w przypadku przesiadek trzeba kilka razy kasować bilet i tracić czas nie nie skomunikowane autobusy!). To był jeden z powodów, dla których nie głosowałem na pana Adamczyka! Oczywiście nie jedyny.

Napisany przez ~SCC, 10.12.2010 09:35