Obawiam się, że z czasem więcej ludzi pochoruje się od noszenia maseczek, tych samych, nakładanych wielokrotnie, chowanych do kieszeni, wieszanych na kierownicy roweru, rzucanych na deskę czy siedzenie samochodu i nakładanych ponownie bez prania, prasowania dezynfekcji, niż zostanie uchronionych z powodu ich obowiązkowego noszenia. Jeśli chodzi o szwalnie maseczek, to padły same od siebie, z powodu tańszej konkurencji z krajów tak zwanego (dawniej" Trzeciego Świata. Teraz tryumfalnie uruchamiane za jakiś czas padną znowu. Life jest bowiem brutalne i nie opiera się na ideologii i wzniosłych hasłach,tylko na pieniądzach, kosztach i zysku. No chyba, że jakiś naród oszaleje, co się od czasu do czasu zdarza, jak w latach 30-tych XX wieku zdarzyło się Niemcom w stosunku do pewnego Adolfa. Przez kilkanaście lat kochali go ślepą miłością do samego końca. Jego i 10 milionów z nich.

Napisany przez stary zgred, 18.04.2020 11:22