Chrzanów
Koronawirus zrujnował lokalną komunikację
Większość wiosek i osiedli w powiecie chrzanowskim jest w niedziele odcięta od świata. 14 czerwca na trasę wyjadą ponownie autobusy tylko 2 spośród 24 linii ZKKM w Chrzanowie.
Ludzie się burzą, a zarząd ZKKM w Chrzanowie zdecydował tylko o częściowym wznowieniu regularnych kursów w niedziele i święta. Specjalne rozkłady jazdy dotyczą tylko dwóch linii (9 oraz 15) spośród 24 organizowanych przez ZKKM. Zaczną obowiązywać od 14 czerwca.
Co z mieszkańcami wiosek i osiedli, przez które nie przejeżdża ani "dziewiątka", ani "piętnastka"?
- Na więcej nie możemy sobie pozwolić. Dopiero na początku lipca zdecydujemy, czy odmrażamy też inne linie autobusowe i w jakim zakresie. W niedziele jeździ mało pasażerów. Nie ma dużych wpływów ze sprzedaży biletów, a koszty trzeba ponosić. Sytuacja zrobiła się bardzo trudna nie tylko dla budżetu ZKKM, ale przede wszystkim dla budżetów gmin, które nie mogą przeznaczyć dodatkowych pieniędzy do organizowania transportu zbiorowego - mówi Marek Dyszy, przewodniczący zarządu ZKKM.
Warto zauważyć, że autobusy MPK Kraków oraz PKM Jaworzno cały czas kursują w niedziele.
- Nie zamierzamy rezygnować z wykonywania przewozów w dni wolne od pracy. Na bieżąco śledzimy napełnienia autobusów. Kursy, które cieszą się znikomym zainteresowaniem pasażerów będą analizowane pod kątem możliwości zawieszenia. Dotyczy to oczywiście również dni wolnych, jeśli w te dni takie kursy by się pojawiły - informuje Maciej Zaremba, rzecznik prasowy PKM Jaworzno.
W Olkuszu z kolei niedzielne połączenia zostały zawieszone do odwołania prawie dwa miesiące temu. Tadeusz Chwast, przewodniczący zarządu ZKGKM w Olkuszu informuje, że są przymiarki, aby wznowić niedzielne kursy, ale konkretnego terminu nie podaje.
- Niedzielna komunikacja zawsze była najdroższa. Ktoś może nam kazać kursować niezależnie od wpływów z biletów. Bardzo proszę. Tylko ja muszę mieć na to pieniądze. Ktoś musiałby zrekompensować stratę. Gdyby wprowadzony został stan klęski żywiołowej, to moglibyśmy dochodzić roszczeń od państwa. Tak się jednak nie stało. Zdaję sobie sprawę, że są naciski społeczne, ale pieniądze muszą być wydawane racjonalnie - mówi Tadeusz Chwast.
Komentarze
25 komentarzy
Panie Wójcie z gminy Babice bardzo proszę przemyśleć sprawę komunikacji. Bo to chyba już za daleko doszło. Naprawdę wioski w gminie są odcięte od świata...
Kto nie był zapraszam. Granice otwarte. Można podejrzeć i na własne oczy się przekonać, że można. Najpierw jednak trzeba się pozbyć tych ciasnych i niewygodnych mini busów, które mogą przewozić gości na wesela czy wycieczki, a nie zastępować komunikację zbiorową.
Koronawirus tylko dopełnił rozkładu lokalnej komunikacji zbiorowej, który postępował od 1989 roku. Dopuszczono prywatnych przewoźników, którymi się wszyscy zachwycali. Powoli odbierali pasażerów komunikacji zorganizowanej, która miała coraz mniej wpływów z biletów. Do tego doszły ograniczone coraz bardziej dotacje. Nigdzie ani u naszych południowych ani zachodnich sąsiadów nie zrobiono tak jak w Polsce. Tam wciąż działa sprawnie komunikacja zbiorowa, która ma z góry narzucony rozkład jazdy. Nawet w niedzielę można dojechać np. z małej słowackiej czy czeskiej wioski do większego miasta powiatowego by stamtąd wyruszyć w dalszą podróż.
"Kobe", to nie chodzi tylko o stwierdzenie, że "nie każdy ma prawo jazdy, nie każdego stać na samochód", bo to jest (przepraszam; powinna być) dla każdego tzw. "decydenta", wiedza ogólna, coś oczywistego. Chodzi również o te nieszczęsne "korki" i "strefy"; im trudniej z ... "okolicy" dojechać do centrum, tym więcej ludzi z tej okolicy pcha się tam samochodem. Bo go (przeważnie) ma. Chodzi też o tzw. "życie", które tworzy różne sytuacje kiedy komuś kto ma to prawko i samochód wygodniej jest pojechać komunikacją zbiorową/publiczną. Przykłady można mnożyć bez końca; jadę na pociąg i wyjeżdżam na dłużej, jadę na zabieg i boję się, że po zabiegu mogę być "niedysponowany" , jadę do szwagra i jestem pewien, że wracając będę niedysponowany itd. Sprawna komunikacja zbiorowa to także większe bezpieczeństwo na drogach. No ale po 1989 roku chciano, aby była u nas "Ameryka". We wszystkim. Tyle, że my nie mamy tych przestrzeni, tych miast ciągnących się kilkadziesiąt kilometrów, tych sześciopasmowych autostrad, tych dróg, gdzie wiochę od wiochy dzieli 20 mil. Zresztą, jeżeli chodzi o "Amerykę" to opowiadał mi jeden znajomy, który jakiś czas mieszkał na przedmieściach NYC, że jednym z widoków, który zrobił na nim wrażenie, był widok odległego, gdzieś na horyzoncie centrum miasta i tych sznurów żółtych autobusów co rano jadących w jego stronę.
szwagier81 i vice versa
papu to typowy cebularz!!! !ze wsi
Może jakur pracuje w gminie. Bo tam panuje taka właśnie znieczulica na innych ludzi.
jakur Typowy egocentryk,podejście typu"ja mam to mam resztę w dupie i co mnie to obchodzi" typowy czosnek co nie rozumie,że "nie wszyscy mają"
Dokładnie, XXI wiek a komfort życia gorszy niż za komuny, nie każdy ma prawo jazdy, nie każdego stać na samochód. Co mają tacy ludzie zrobić? I co teraz będzie? Mamy czekać do września, aż ruszy szkoła? Bo wtedy się będzie opłacało jeździć? Gminy nie stać na dofinansowanie busa? Wszędzie kasy szukają, mają pieniązki na tonę papierologii. Ostatnio robili łapankę w związku z opłatami za śmieci i rozesłali do mieszkańców papiery do wypełnienia, które nawet nie da się im dostarczyć, bo nie ma jak dojechać do gminy, bo bus nie kursuje! Apeluję do redakcji by przyjrzała się tej sprawie, niech ktoś pomoże mieszkańcom Mętkowa i ościennych wiosek!
@Kobe ten sam problem mamy w Rozkochowie. Odkąd zawieszono kursy w związku z korona wirusem do dnia dzisiejszego nic nie jeździ. To nie mieści się w głowie żeby w XXI wieku ludzie nie mieli zapewnionego transportu. Nikogo to nie interesuje ani sołtysa pełniącego również rolę radnego ani wójta. Skoro przewoźnik twierdzi że mu się nie opłaca jeździć to chyba w obowiązku gminy jest dofinansowanie lub znalezienie innego przewoźnika. Faktem jest że większość mieszkańców wsi posiada samochód, ale również wiele osób w różnym wieku korzystało z busów.
A może napiszecie o tym, że Mętków od 3 miesięcy jest praktycznie odcięty od świata, bo nie ma ani jednego busa do Chrzanowa w tygodniu, od weekendach nie wspomnę, bo tego się chyba nigdy nie doczekamy. To jest dopiero skandal i nikogo to nie obchodzi, gmina palcem nie kiwnie by przywrócić połączenie, Mętków jak zwykle na szarym końcu, wykluczony komunikacyjnie.
Super! Bo w niedzielę nie można z Libiąża do Gromca dojechać! Linia nr.15 w niedzielę do Gromca nie ma ani jednego kursu!!!!
@jakur co ze starszymi ludźmi samotnymi? Różnie życie się toczy ty masz kogoś do pomocy są osoby gdzie muszą radzić sobie same, powiedz to osobie niepełnosprawnej, powiedz matce próbującej z dzieckiem i wózkiem wsiąść do busa w Alwerni czy Babicach bo tam autobus nie dojeżdża, nie każdemu się w życiu tak poukładało jak tobie. Ta społeczna znieczulica podsycana urzędnikami mającymi bezpłatne podpisane miejsca parkingowe i nie rzadko ryczałt na samochód powala na kolana
Komunikację zbiorową zrujnował nie jakiś tam wirus, tylko brak jakiejkolwiek koncepcji (po polsku; pomysłu) na jej organizację po 1989 roku. Na "dzień dobry" zaczęły padać pekaesy, będące do tej pory podstawą komunikacji lokalnej, międzygminnej. Następnie zaczęto powoli ograniczać komunikację miejską ( w naszym przypadku miejsko - podmiejską). Receptą na wszystko miały być busy, taki rodzaj komunikacji, który kojarzył mi się zawsze z tzw. "Trzecim Światem". Busy mają jedną zasadniczą wadę; są prywatne czyli, zgodnie z podstawowymi regułami gospodarki kapitalistycznej, jeżdżą tam gdzie i m się opłaca, jak im się opłaca i wtedy, kiedy się opłaca. Komunikacja miejska przetrwała tylko dlatego, że szybko okazało się, że busom opłaca się jednak nie zawsze i nie wszędzie. I tak zostało. Nikt nie ma i nie chce mieć koncepcji (pomysłu) ogólnej, odpowiadającej na pytanie; co z tym wszystkim dalej?
WITEK - na szczęście ty nie masz żadnego wpływu na rozwój komunikacji. Bo wtedy byśmy poszli z torbami
@jakur: a nie przyszło Ci do głowy zapytać, czy rodzice są zachwyceni taką specyficzną formą ubezwłasnowolnienia? A co gdy postanowią pojechać gdzieś bez Twojej wiedzy i akceptacji?
"Ludzie się burzą..." - kto to pisał? Dziennikarstwo na najwyższym poziomie. Ciekawe czy na tegorocznej maturze przeszedłby taki wpis. Prymitywny artykuł o prymitywnej komunikacji. Wszystko siebie warte. Ja to Chrzanów.
@K T O S pochodzę z rodziny, gdzie się dba i zajmuje swoimi najstarszymi członkami rodziny. Czyli zawiezie do lekarza, szpitala, urzędu czy też sklepu. Nie wyobrażam sobie, aby moja mama musiała marznąć, moknąć w drodze do i z przystanku. Po drugie dojechać do szpitala to z przesiadkami prawie pół dnia.
Zlikwidować tą denną komunikację powiatową a zaprosić tą z Jaworzna niech świadczy usługi. Od razu będzie normalnie.
Racja z tymi milionami, np. na kolejne parkingi.
ale kpina z pasażerów i mieszkańców i tak od wielu lat @jakur rozumiem że ci to dynda i nie tylko, ale po za tobą są ludzie starsi i schorowani bez prawa jazdy, bez samochodu, są samotnie wychowujący dzieci z wózkiem, i osoby niepełnosprawne, ta cała grupa społeczna jest wykluczona i skazana na cztery ściany, bez możliwości wizyty w szpitalu u lekarza czy urzędzie, oto AD 2020 w powiecie chrzanowskim, ale oczywiście miliony euro na bzdety są przyznawane tylko nie na komunikację która połączyła by wioski i miasta ze sobą!
a czy pensja Pana prezesa ledwo -Dyszego na czas zamrożenia komunikacji również została zmrożona ...? myślę, ze byłaby to doskonała motywacja do podjęcia skutecznych działań przez prezeska
Gdzie chcesz i kiedy chcesz? Gratuluję, że zawsze jesteś w formie, a z piwka nici.
A mnie to dynda. Ja mam samochód, żona, ma samochód, dzieci maja samochody. Jadę gdzie chcę, o której chcę. Nie tracę czasu, nie marznę, nie wdycham smrodu od niektórych współpasażerów itd.
Komunikacja zbiorowa w powiecie chrzanowskim to fikcja. Zlikwidować ten cały ZKKM, majątek sprzedać a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na porządną międzygminną infrastrukturę rowerową. Będzie taniej, zdrowiej i bez nerwów. Każdy pojedzie gdzie chce i kiedy chce. Także dzieci, emeryci i inni bez samochodów i praw jazdy. Projekty na trasy Libiąż-Chrzanów, Libiąż-Chełmek, Trzebinia-Jaworzno, Chrzanów-Jaworzno i wiele innych są gotowe.