Orszak Trzech Króli w Chrzanowie 6.01.2015 r.
06.01.2015 18:37 | 23 zdjęcia | 25 776 odsłon | Łukasz Dulowski
Orszak na ul. Matejki
Szczęśniak, Niechwiej i Maciaszek zagrali królewskich asystentów
powrót do artykułu
Komentarze
10 komentarzy
Piękna uroczystość, obraz sceny biblijnej, więcej takich i w Chrzanowie!
Mam pytanie, który z nich robi za murzyna?
Piękna tradycja.
Burmistrz niech nie robi z siebie idioty i wezmie sie za rzadzenie
Panie burmistrzu nie przystoi chodzić w ciasnym płaszczu
I nastał czas monarchii,ale trzech króli w jednym kraju,ba,mieście świat nie widział.......to nawet nie jest śmieszne....to jest żałosne.Mali chłopcy bawią się w żołnierzyków...tia...każdy ma taką wladzę,na jaka zasłużył.Chcielita królów,to mata.....
O ile mnie pamięć nie myli to królów było trzech a biblia ani przekazy historyczne nic o pomocnikach nie wspominają. Więc co to za naginanie tradycji? Panom pomyliły sie stołki. Już nie burmistrzem, nie posłem, nie starostą chcą być tylko królami? Oj szopka, szopka. A może narodziła sie nowa świecka tradycja? Wszak w Trzebini mieliśmy też pomocników (pełnomocników) burmistrza. I też ich trzech było ale na szczęście już nie ma.
Jezusie jakie śliczne. Z całą pewnością nie jest to święto do demonstracji politycznych i władzy w powiecie chrzanowskim a panom możnowładcą chyba się pomyliły święta bo wybory już się dawno skończyły. Niewątpliwie jest to wspaniały materiał na szopkę noworoczną. Moim zdaniem zabrakło jeszcze w karocy świetliczanki z Libiąża a powinna jechać P Niechwiejem albo z P Arkitem..
"Tymi pomocnikami, jadącymi z królami w powozach, byli: starosta chrzanowski Janusz Szczęśniak, burmistrz Chrzanowa Marek Niechwiej i poseł Robert Maciaszek. Na prawo i lewo rozdawali uśmiechy, machając do licznie zgromadzonego tłumu. Orszak z Placu Tysiąclecia dotarł w końcu na Rynek. - To naprawdę coś wspaniałego i z tego, co mi wiadomo, w Małopolsce jesteśmy wzorem do naśladowania - zachwycał się Marek Niechwiej, burmistrz Chrzanowa." dokładnie tak... święto kościelne, ale panowie politykierzy w koronach nie omieszkali sobie go zawłaszczyć rozdając ukłony i machając rączkami i "plebs" pozdrawiając (a niech mają wyborcy radość, to myśmy posypali solą by się nie ślizgać nomen omen...) a była choć jedna kolęda w trakcie tego zbiegowiska, święta chrześcijan?... takie to święto dziwne
świecki kraj,ajajaj!