Aut z gośćmi nazjeżdżało się tyle, że parking ich nie pomieścił, ale szampana i grochówki wystarczyło dla wszystkich.
Jako pierwszy na uroczystość odsłonięcia obelisku oznaczającego środek powiatu przyjechał na rowerze mieszkaniec Chrzanowa Jarosław Sęk. Była godzina 15. Potem zjawił się pieszo mieszkaniec pobliskich Źrebców – Czesław Doległo. Trzeci przybył (również na rowerze) Józef Majcherczyk z Płazy.
Przed 16. zaroiło się od samochodów. Nie zabrakło nikogo z tych osób, które pomogły w realizacji inicjatywy „Przełomu”. Prócz przedstawicieli władz byli to m.in.: Maria Grodecka, współwłaścicielka kamieniołomu w Libiążu (podarował obelisk), Mieczysław Sochacki (jego pracownia kamieniarska wykonała granitową tablicę), Grzegorz Kotelnicki (dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, organizator transportu głazu), Andrzej Kryza (wyznaczył środek powiatu) czy wreszcie nadleśniczy Tadeusz Januszek, który zgodził się na umieszczenie obelisku na parkingu.
Przemówienia były krótkie.
– Tu, na środku powiatu będziemy zawsze szukać zgody w razie nieporozumień – stwierdził starosta Wiktor Cypcar.
- Jako matka chrzestna tej uroczystości życzę wszystkim, by pępkiem Małopolski został szpital w Chrzanowie – oświadczyła jego dyrektorka, Ewa Potocka.
- Zadbamy o ten obelisk, żeby stał się atrakcją dla turystów – zapewnił nadleśniczy Tadeusz Januszek.
W nieoficjalnych rozmowach, po zakończeniu ceremonii, podkreślano trafność pomysłu oznaczenia środka powiatu, piękno dolomitu użytego na obelisk oraz niezrównany smak grochówki, którą serwowała nieodpłatnie restauracja „Swojskie jadło” z Trzebini.