Nie masz konta? Zarejestruj się

Jeszcze się nie wykazał

04.02.2003 00:00
Radni powiatowi nie chcieli się zgodzić na podwyższenie pensji starosty o prawie 1 tys. zł. Po trwającej ponad godzinę debacie projekt uchwały zdjęto z porządku obrad jako niestarannie przygotowany.
Radni powiatowi nie chcieli się zgodzić na podwyższenie pensji starosty o prawie 1 tys. zł. Po trwającej ponad godzinę debacie projekt uchwały zdjęto z porządku obrad jako niestarannie przygotowany.
Pod koniec ubiegłego roku radni zgodzili się, by starosta dostawał miesięcznie 7.938 zł. Konieczność wprowadzenia poprawek pojawiła się w związku z rozporządzeniem prezesa rady ministrów, które mówi, że dodatek specjalny nie może być niższy niż 20 procent wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego. Do tej pory dodatek specjalny starosty wynosił 331 zł. Po wprowadzeniu korekty wzrósłby do 1.327 zł. Całe miesięczne wynagrodzenie Wiktora Cypcara wyniosłoby w ten sposób 8.934 zł. Zdaniem większości radnych to za dużo.
- Nie kwestionuję rządowego rozporządzenia, bo z tego typu aktami się nie dyskutuje. Uważam jednak, że podwyższenie wynagrodzenia starosty o około 1 tys. zł nie jest niczym uzasadnione. Pan starosta nie mógł i nie miał czasu się wykazać. Nie ma więc powodów do tego, by go nagradzać – mówił radny Tomasz Kikla.
Inni proponowali, by skorzystać z rozwiązania kompromisowego, tzn. utrzymać płacę starosty na dotychczasowym poziomie przy jednoczesnym uwzględnieniu rozporządzenia. Byłoby to możliwe po zmniejszeniu wynagrodzenia zasadniczego. Jest jednak jedno ale... Radca prawny Marek Jeleń wyjaśnił, że zmniejszenie wynagrodzenia zasadniczego pracownika z wyboru, a takim jest starosta, możliwe jest tylko za porozumieniem stron. Konieczne jest tu porozumienie między radą powiatu, która jest dla starosty pracodawcą, a nim samym.
- Na obniżenie wynagrodzenia zasadniczego musiałby się zgodzić starosta - oznajmił Marek Jeleń.
- Niech więc pracodawca, czyli rada powiatu, zapyta starostę, czy zgodzi się na zmniejszenie wynagrodzenia zasadniczego – zaproponował Tomasz Kikla.
Tymczasem Wiktora Cypcara nie było na sali. Wyszedł. Zapytany podczas przerwy, czy zgodziłby się na taki zabieg, odparł wymijająco, że oddaje się do dyspozycji rady.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 5 (566)
  • Data wydania: 04.02.03

Kup e-gazetę!