Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Autobusy hybrydowe na teraz, wodorowe na przyszłość

14.07.2024 20:00 | 1 komentarz | 2 220 odsłony | Michał Koryczan

Trzy lub cztery autobusy hybrydowe zamierza kupić ZKKM Chrzanów. Kiedy miałyby się pojawić na naszych drogach?

1
Autobusy hybrydowe na teraz, wodorowe na przyszłość
Autobud wodorowy, testowany przez PKM Jaworzno w 2022 r. Fot. Air Products
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
ZKKM Chrzanów ogłosił przetarg na zakup niskoemisyjnych autobusów. Związek komunikacyjny zdecydował, że będzie chciał kupić autobusy hybrydowe (napęd spalinowy i elektryczny).

- Autobusy te są tańsze niż elektryczne czy wodorowych. Nie wymagają też ładowarek, bo baterie doładowują się energią wytwarzaną podczas jazdy, umożliwiając pokonywanie długich dystansów - mówi Marek Dyszy, przewodniczący zarządu związku komunikacyjnego Marek Dyszy.

Zakłada, że uda się kupić trzy lub cztery 12-metrowe pojazdy. Mają mieć taką wysokość, aby mogły przejechać pod wiaduktem na Krakowskiej w Chrzanowie. Pojazdy miałyby zostać dostarczone w listopadzie 2025 r., a na początku 2026 r. zacząć obsługiwać linie komunikacyjne ZKKM.

Tymczasem część miast decyduje się na zakup autobusów wodorowych. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia ogłosiła niedawno przetarg na zakup ośmiu autobusów napędzanych wodorem. Pięć z nich ma być użytkowanych przez PKM w Tychach, a trzy przez PKM w Katowicach.

Przypomnijmy, że w 2021 r. odbyła się debata o aktualnym stanie jakości miejskiego transportu zbiorowego organizowanego przez ZKKM w Chrzanowie oraz perspektywach jego rozwoju w aspekcie transportu zeroemisyjnego.

Burmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek mówił wówczas, że należy iść w kierunku zakupu autobusów elektrycznych. Z kolei burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk sugerował, że trzeba postawić na pojazdy napędzane wodorem, który jest produkowany w trzebińskim zakładzie ORLEN Południe. Dostarczany jest on już m.in. do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie, którego linie są obsługiwane przez trzy autobusy wodorowe.

- Podczas spotkania z prezesem Orlen Południe rozmawialiśmy o możliwości tankowania autobusów w zakładzie w Trzebini. Problem w tym, że ani w Orlenie, ani w MPK w Krakowie nie mogliśmy poznać ceny wodoru. Wszystko przez zawartą w umowie klauzulę tajności w zakresie informacji handlowych. Z opracowań ekspertów oraz danych dostępnych z innych części kraju oraz Berlina wynika, że wodór wciąż jest bardzo drogi, a koszty eksploatacji napędzanych nim autobusów wysoki. W tej sytuacji byłoby bardzo ryzykowne inwestować w takie pojazdy. Na pewno są one przyszłością, bo można zakładać, że wodór będzie taniał, ale nie wiemy kiedy. Myślę, że jest to jeszcze odległa przyszłość - uważa Marek Dyszy.

Jak wynika z opracowania ekspertów przygotowanego dla związku komunikacyjnego, za kg wodoru trzeba zapłacić ok. 65 zł, natomiast kWh energii elektrycznej kosztuje ok. 2 zł.

Ponadto średnia cena autobusu elektrycznego wynosi 3,5 - 4,1 mln zł, natomiast wodorowego 5,2 - 5,7 mln zł. W przypadku zakupu „elektryków" konieczny jest dodatkowo zakup ładowarek typu plug-in oraz pantografowych. Ich średni koszt to odpowiednio: 70 tys. zł i 420 tys. zł.

Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, według ekspertów przygotowujących opracowanie dla ZKKM, koszt przejazdu 100 km wyniósłby w przypadku autobusów elektrycznych 220 zł, natomiast wodorowych 520 zł. Z kolei w przypadku hybrydowych 227,5 zł.