Przełom Online
I po skansenie w Krzeszowicach
Zabytkowe lokomotywy stojące jeszcze kilka dni temu w krzakach niedaleko dworca PKP w Krzeszowicach przetoczono już na tor 6 i 8. Stamtąd w przyszłym tygodniu zaczną odjeżdżać do skansenu w Chabówce i Pyskowicach.
Pracownicy zakładu gospodarowania nieruchomościami do ich wytoczenia na przygotowywali się przez kilka miesięcy. Specjalnym torem, wypchnięto je na stację. Akcja trwała przez dwa dni.
- To był dopiero pierwszy etap. Lokomotywy będące własnością Muzeum Kolejnictwa w Warszawie najpierw transportowane będą do Krakowa Płaszowa a potem do Chabówki. Pozostałe pojadą do Pyskowic. Nie będzie to łatwa operacja, bo eksponaty są w złym stanie technicznym, dlatego pewnie akcja potrwa trochę w czasie – mówi dyrektor Zakładu Przewozów Towarowych Cargo S.A. w Krakowie, Andrzej Siemiński.
Na miejscu gdzie stało kiedyś aż 14 parowozów pozostaną tylko wagony, gdzie mieści się pub.
(e)
Na zdjęciu: Przetoczone na tor 6 i 8 parowozy w przyszłym tygodniu odjadą z Krzeszowic na dobre
Komentarze
4 komentarzy
Do ktosia komuś zależy na tym biznesie i to komuś w dobrych układach bo dużu mówi się o walce z patologią a jest zgoda władz na takie speluny i chaos. Z rozrywką i kulturą to nie ma nic wspólnego .
Dziwię się, że nikt w UM w Chrzanowie odpowiadającego za rozwój turystyki nie wpadł na pomysł by otworzyć muzeum Fabryki Lokomotyw 'Fablok'. Myślę, że obie strony (fabryka i miasto) mogłyby tylko zyskać na takiej inicjatywie, tym bardziej, że w okolicy nie ma podobnego muzeum. Może ktoś z władz wpadnie w przyszłości na taki pomysł po przeczytaniu tego komentarza. Jakby co, to służę pomocą w pomysłach na rozwój turystyczny miasta ;)
Najlepiej zabrać spelunowagony i wyrzucić narkobiznes a muzeum zostawić odnowić dworzec i wieże ciśnień a parowozy postawić przy dawnym PSK przy rampie z możliwością wejścia do środka
Parowozy zostały poprzestawiane na odpowiednie tory. Nie ma jeszcze ostatecznego terminu wywiezienia parowzów. Trudno powiedzieć kiedy dokładnie wyjadą. Na decyzję trzeba poczekać ale zapewne nie długo. Trzeba tez dodać, że złomiarze nie śpią ponieważ z parowozów zniknęły sprzęgi, sprężarka, i kawałek ramy z najstarszego parowozu TKh, który na szczęście już wyjechał. Krzeszowicki skansen przechodzi do niechlubnej historii kart miasta ale mam nadzieję, że będzie to dobra lekcja jak wystrzegać się takich sytuacji na przyszłość. Może niebawem zmieni się nastawienie na ratowanie zabytków w Polsce, a szczególnie tych kolejowych które często stoją zaniedbane i popadają w ruinę.