Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Znany lekarz wyrabiał lewe zaświadczenia poborowym

16.11.2007 12:44 | 7 komentarzy | 2 407 odsłony | red
78-letni Henryk W. z Krakowa, psychiatra neurolog, jeszcze parę lat temu przyjmujący również w Chrzanowie, był kompletnie zaskoczony, gdy 15 listopada usłyszał od policjantów, że jest podejrzany o łapówkarstwo.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas


78-letni Henryk W. z Krakowa, psychiatra neurolog, jeszcze parę lat temu przyjmujący również w Chrzanowie, był kompletnie zaskoczony, gdy 15 listopada usłyszał od policjantów, że jest podejrzany o łapówkarstwo.
Henryk W. przygotowywał niegdyś ekspertyzy dla chrzanowskiego sądu, z jego usług korzystali policjanci, wojskowi rekruci, przyszli emeryci i renciści. Słowem - był bardzo znany w Chrzanowie. Zrobiło się o nim jeszcze głośniej w marcu 2004 r. Dziennikarze telewizji TVN, wcielając się w dyrektora regionalnego banku, który jechał służbowym autem po pijanemu, oraz narkomana bedącego w konflikcie z prawem, pokazali wtedy, jak lekarz, w zamian za łapówkę, lekką ręką wypisuje obu panom zwolnienia i zapewnia, że załatwi im szpital psychiatryczny. Wówczas sąd skazał Henryka W. (m.in. zabronił mu wykonywać zawodu lekarza przez 4 lata).
Po tym wyroku chrzanowscy policjanci z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą nie zapomnieli jednak o znanym psychiatrze. Przez wiele miesięcy, pod nadzorem olkuskiej prokuratury, próbowali wytropić inne łapówkarskie powiązania Henryka W.
- 15 listopada usłyszał 31 zarzutów przyjmowania korzyści majątkowej w wysokości 20 - 500 złotych. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności - informuje aspirant Grzegorz Sokolnicki, rzecznik KPP w Chrzanowie.
We wszystkich przypadkach chodzi o sporządzanie przez Henryka W. takich zaświadczeń, dzięki którym poborowi, stając przed Powiatową Komisją Lekarską w Chrzanowie, dostawali kategorię D (niezdolny do służby wojskowej). Wysokość przyjętych łapówek - to w sumie kilka tysięcy złotych, okres trwania przestępczego procederu - lata 1999-2004.
- 78-letni Henryk W., ze względu na swój podeszły wiek, raczej nie trafi do tymczasowego aresztu. W jego sprawie wciąż prowadzimy śledztwo - mówi nadkomisarz Marek Kuchta, naczelnik sekcji do walki z przestepczością gospodarczą KPP w Chrzanowie.
Łukasz Dulowski